W czwartek nad ranem helikopter NASA Ingenuity wykonał pierwszy prawdziwy lot od czerwca bieżącego roku. Maszyna pokonała prawie sto metrów, co było rozwinięciem wcześniejszego bardzo krótkiego „skoku” testowego. Niedługo śmigłowiec ma wrócić do regularnej pracy na Czerwonej Planecie.
Helikopter Ingenuity znów lata na Marsie
Informacją podzieliło się na Twitterze konto NASA Jet Propulsion Laboratory (JPL). Podczas 31. lotu Ingenuity pokonał 97,2 metra, poruszając się na wysokości 10 metrów. Celem była podróż na wschód, w kierunku delty rzeki Jezero. Całość trwała 55,6 sekundy.
To pierwszy prawdziwy lot maszyny od długiego czasu, nie licząc krótkiego testu z 20 sierpnia, kiedy Ingenuity wykonał parometrowy „skok” w celu sprawdzenia systemów. Wcześniej helikopter miał znaczną przerwę, trwającą od 11 czerwca.
Ostatni lot jest jednak bardzo daleki od rekordu. W kwietniu 2022 r. kosmiczny śmigłowiec wykonał bowiem przelot na zawrotne 709 metrów. Dziewiczy lot Ingenuity odbył się zaś w kwietniu 2021 r., gdy helikopter na oczach całego świata stała się pierwszą maszyną latającą, która wykonała lot na obcej planecie.
Jaką misję ma Ingenuity i czemu przestał latać?
Ingenuity przestał wykonywać swoje zadania, bo naukowcy NASA bali się o jego stan. Maszynę uziemiono po zaobserwowaniu znaczącego wzrostu występowania burz piaskowych na powierzchni Czerwonej Planety. Nie pomagały też szybko spadające temperatury.
Jakie zadania czekają śmigłowiec? W kolejnych lotach ma on nadal przemieszczać się w kierunku delty rzeki umieszczonej w Kraterze Jezero. Tam spotka się z Perseverance. Łazik nadal wykonuje zaś swoją misję, polegającą na zbieraniu próbek marsjańskiej gleby do wysłania na Ziemię.
Czytaj też:
NASA pokazuje reanimację w kosmosie. Bez grawitacji nie jest łatwo