Apple Vision Pro to gogle rozszerzonej rzeczywistości za ponad 14 tys. zł. USA oszalały na ich punkcie

Apple Vision Pro to gogle rozszerzonej rzeczywistości za ponad 14 tys. zł. USA oszalały na ich punkcie

Vision Pro to gogle AR od Apple
Vision Pro to gogle AR od Apple 
Gogle Vision Pro, czyli pierwszy zupełnie nowy produkt Apple od czasu debiutu iPhone’a, pojawiły się w sklepach w Stanach Zjednoczonych, gdzie cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Mówi się tam o prawdziwie „przełomowym produkcie”.

W miniony piątek fani Apple bardzo licznie ustawiali się w długich kolejkach przed firmowymi salonami, by nabyć Apple Vision Pro, czyli „najbardziej przełomowy produkt Apple od czasu premiery pierwszego iPhone’a”, jak określają go niektórzy z pierwszych testerów i recenzentów.

W podobnym tonie o Vision Pro wypowiada się oczywiście Tim Cook, czyli CEO firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo. Szef Apple osobiście pojawił się we flagowym sklepie Apple w Nowym Jorku na Manhattanie przy Piątej Alei, by osobiście uczestniczyć w premierze pierwszego od 2016 roku zupełnie nowego urządzenia w portfolio firmy.

Apple Vision Pro to gogle rozszerzonej rzeczywistości

Co to właściwie za nowa kategoria urządzeń, do których zalicza się Apple Vision Pro?

Niektórzy mówią o nich, że to gogle VR (z ang. „virtual reality”), czyli gogle wirtualnej rzeczywistości, choć właściwie nieco lepiej pasuje tu określenie gogle AR (z ang. „augmented reality”), czyli gogle rozszerzonej rzeczywistości. Bo to właśnie na możliwości umieszczania wirtualnych obiektów w przestrzeni rzeczywistej przede wszystkim polega działanie Vision Pro.

Apple Vision Pro pozwalają na mieszanie świata realnego z wirtualnym. Gogle oferują możliwość wyświetlania w trójwymiarowej przestrzeni rozmaitych obiektów, a nawet całych pulpitów, na których można dowolnie układać okna aplikacji, by następnie korzystać z nich w taki sposób, jakby ich interfejsy znajdowały się tuż przed naszymi oczami. W ten sposób można chociażby przejrzeć pocztę e-mail, korzystać z edytora dokumentów, przeglądać internet, a nawet grać w gry. Apple zamierza dostarczyć na platformę Vision Pro nawet milion kompatybilnych aplikacji.

Tymi pulpitami i oknami można oczywiście całkowicie zasłonić sobie wzrok, by w 100 proc. zatracić się w wirtualnym świecie, ale gogle, na swoich ustawionych pod odpowiednim kątem monitorach, pozwalają też na wyświetlanie rzeczywistego obrazu i jedynie mieszania go z obiektami generowanymi cyfrowo. Istnieje tu cała masa możliwości dostosowania charakteru wyświetlanego obrazu do własnych preferencji

Vision Pro to coś jak gogle Meta Quest

Bardzo podobne możliwości, jak Apple Vision Pro, oferuje Meta Quest 3, czyli trzecia już odsłona gogli AR od firmy Meta Platforms, za którą stoi nie kto inny jak Mark Zuckerberg, właściciel m.in. Facebooka i Instagramu, czyli platform społecznościowych wchodzących w skład holdingu o nazwie Meta.

Jeśli chodzi o różnice pomiędzy tymi dwiema platformami, to w oczy jako pierwsza rzuca się przede wszystkim ich cena. Podczas gdy z zakupem Meta Quest 3 można zmieścić się już w 3 tys. zł, to za Vision Pro od Apple trzeba zapłacić już 3499 dolarów, co przy obecnym kursie wynosi ponad 14 tys. zł.

Apple zarzeka się jednak, że to właśnie ich gogle rozszerzonej rzeczywistości, w przeciwieństwie do konkurencji, będą w stanie całkowicie wywrócić do góry nogami tę wciąż jeszcze świeżą dziedzinę nowych technologii i tak jak miało to miejsce z iPhone’em na rynku smartfonów – ponownie wyznaczyć nowe standardy jakości oraz zrewolucjonizować branżę.

Kiedy w Polsce?

Gogle AR od Apple póki co są dostępne do kupienia jedynie na amerykańskim rynku. Do Europy Apple Vision Pro mają trafić nieco później, a już teraz mówi się o tym, że ze względu na ograniczone możliwości produkcyjne może to nastąpić nawet dopiero w 2015 roku.

Czytaj też:
Branża smartfonów w kryzysie. Wyniki najgorsze od 11 lat
Czytaj też:
Znana marka wycofuje się z rynku smartwatchów. Chce produkować wyłącznie tradycyjne zegarki

Opracował:
Źródło: WPROST.pl