– Ktoś się znowu pode mnie podszywa i wykorzystuje mój wizerunek, sprzedając jakieś gów**, jakieś środki przyspieszające spalanie. Nie wierzę w żadne takie produkty, w żadne takie suplementy, jestem absolutnie temu przeciwna – powiedziała Ewa Chodakowska w relacji na Instagramie, podkreślając swoje nastawienie do tego typu produktów. Trenerka opisała także, do jakich działań posunęła się firma, by uwiarygodnić reklamę. – To nie ma nic wspólnego z moją filozofią. Bardzo sprytnie to reklamują. Jest pod to podpięty mój wywiad, a raczej rozmowa, która nigdy nie miała miejsca. To jest zagranie poniżej pasa. Uważam to za totalne nieudacznictwo życiowe, żeby oszukiwać, żeby nie mieć pomysłu na siebie. Dziadostwo totalne, ale tych gnoi to nie rusza, zatem nie ma co dywagować na ten temat – dodała trenerka.
Ewa Chodakowska poinformowała, że zamierza podjąć kroki prawne przeciwko firmie, która odpowiada za reklamę. Dziennikarze portalu Wirtualne Media skontaktowali się w sprawie z Joanną Getką-Kaczor, manager Ewy Chodakowskiej. Poinformowała, że szczegóły dotyczące zapowiadanego pozwu ujawni w środę.
Czytaj też:
Ranking najbogatszych Polek: Lewandowska czy Chodakowska. Która jest bogatsza?