BBC pisze, że premier Wielkiej Brytanii będzie chciał wzmocnić swoje stanowisko przed rozpoczęciem rozmów handlowych z Brukselą. Minister spraw zagranicznych Dominic Raab podkreśla z kolei, że zgoda na ścisłe dostosowanie się do przepisów UE podważyłaby sam sens Brexitu. Jednak doniesienia z ostatnich dni sugerują, że szefowie UE chcą, aby Wielka Brytania nadal przestrzegała ustanowionych w Brukseli zasad dotyczących norm i subsydiów państwowych, w tym akceptując jurysdykcję Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości we wszelkich sporach dotyczących handlu.
Brexit - co po nim?
John McDonnell z brytyjskiej Parti Pracy wskazuje, że Boris Johnson swoimi zapowiedziami odejścia od przepisów UE, zaprzecza złożonym obietnicom, które miały na celu gwarancję standardów ochrony środowiska, praw pracowniczych i konsumentów.
BBC wskazuje, że premier Wielkiej Brytanii poinformuje UE w przemówieniu, że nie zaakceptuje jurysdykcji sądów europejskich ani ustępstw wobec żądań Brukseli. Takie stanowisko podoba się „ojcowi Brexitu” Nigelowi Farage. Londyn chce również uregulować swoją pozycję w przepisach o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi, Japonią, Nową Zelandią i Australią. Negocjacje z Unią Europejską zaczną się w marcu, a Bruksela musi do końca lutego uzgodnić stanowisko wszystkich 27 państw członkowskich. Gdyby jednak nie udało się osiągnąć porozumienia pomiędzy Londynem, a Brukselą, Londyn może wnioskować o przedłużenie okresu przejściowego. Na to zgodę musiałyby wyrazić obie strony, a wniosek musiałby zostać złożony jeszcze przed 1 lipca. Premier Johnson powiedział jednak, że takie zdarzenie nie będzie miało miejsca.
Wiele osób wskazuje, że Wielka Brytania może próbować chcieć negocjować tzw. "model kanadyjski". Pozwala ona na bezcłowy handel większością towarów, ale nie obejmowałaby ona brytyjskiego sektora usług - który jak wskazuje BBC stanowi ponad 80 proc. miejsc pracy w Wielkiej Brytanii.handel większością towarów, ale nie obejmowałaby brytyjskiego sektora usług - który stanowi ponad 80% miejsc pracy w Wielkiej Brytanii.
Wielka Brytania poza UE - Polacy mogą być spokojni
Wielka Brytania 1 lutego 2020 roku opuściła oficjalnie Unię Europejską. Polski MSZ podkreśla, że w czasie okresu przejściowego nie należy się spodziewać większych zmian dla Polaków przebywających na Wyspach, czy przedsiębiorców. Nadal będzie można podróżować do i z Wielkiej Brytanii na podstawie dowodu osobistego. Jeśli będą chcieli pozostać w Zjednoczonym Królestwie dłużej, do końca czerwca 2021 roku, muszą wystąpić o nadanie nowego statusu pobytowego,tak zwanego settled lub pre-settled status.
Szacuje się, że na Wyspach przebywa obecnie ok. 900 tys. Polaków.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.