Władze Meksyku wprowadziły zakaz produkcji w większości gałęzi przemysłu ze względu na pandemię koronawirusa. Jedną z firm, które ucierpią podwójnie, jest Grupo Modelo, czyli właściciel marki Corona. Nie dość, że ze względu na zastój przemysłu, produkcja piwa jest niemożliwa, to jeszcze firma nie do końca poradziła sobie marketingowo z potencjałem, jaki niesie za sobą prawo do tej marki.
Produkt rolny
Meksykański browar musiał wstrzymać produkcję piwa, które eksportowane jest do 180 krajów po tym, jak rząd uznał, że jego działalność nie jest kluczowa dla gospodarki. Obecnie w Meksyku wprowadzony został stan wyjątkowy. Pracować mogą wyłącznie fabryki, które produkują towary niezbędne w czasie pandemii. Regulacje mają na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby wśród pracowników.
Wstrzymanie produkcji nastąpi w sobotę 4 kwietnia. Producent poinformował, że w ostatnich dniach stopniowo ograniczał możliwości wytwórcze. Jednak firma namawia rząd, aby uznał piwo za produkt rolny. Przedsiębiorstwo zapewnia, że będzie w stanie kontynuować produkcję przy jednoczesnym odesłaniu 75 proc. pracowników na pracę zdalną.
Czytaj też:
Właściciele piwa Corona liczą straty. To najgorszy kwartał od dekady