The Independent donosi, że do zdarzenia doszło w piątek 3 kwietnia w angielskim Bridport leżącym na terenie hrabstwa Dorset. To właśnie tam do marketu Lidl wszedł mężczyzna ubrany w maskę i rękawiczki. Świadkowie zeznali później, że 20-latek po chwili opuścił maskę, oblizał palce i dotykał nimi towarów wystawionych na półkach sklepowych. Na miejsce wezwano policję, która zatrzymała lekkomyślnego klienta. Ten usłyszał już zarzut dotyczący ryzyka skażenia towarów, a pierwsza rozprawa – o ile pozwoli na to sytuacja epidemiologiczna – ma odbyć się na początku maja. Policja z hrabstwa Dorset przekazała również, że 20-latek nie ma koronawirusa oraz nie wykazuje żadnych objawów chorobowych.
Koronawirus w Wielkiej Brytanii
W niedzielę po południu brytyjskie ministerstwo zdrowia podało nowe informacje na temat stanu epidemii w kraju – przekazało PAP. Bilans nowych zgonów obejmuje 24 godziny między godz. 17 w piątek a godz. 17 w sobotę. Jest on wyraźnie niższy od podanego w sobotę, gdy poinformowano o rekordowej jak do tej pory dobowej liczbie zgonów – 708, i tego z piątku, gdy było ich 684.
Co istotne, zmniejsza się także dynamika wzrostu liczby zgonów. Łączna liczba ofiar śmiertelnych jest o 14,5 proc. wyższa niż była dzień wcześniej i jest to piąty dzień z rzędu, gdy procentowy przyrost jest niższy niż poprzedniego dnia. To także pierwszy przypadek od sześciu dni, gdy wzrost zgonów był poniżej 20 proc.
Czytaj też:
Naczelna lekarz Szkocji złamała rządowy zakaz. Musiała zrezygnować ze stanowiska