Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 16 kwietnia Mateusz Morawiecki wyjaśnił nowe zasady dotyczące handlu. Wejdą one w życie w poniedziałek 20 kwietnia i będą obowiązywały aż odwołania. Na czym polegają te regulacje i ile osób obecnie może być w sklepie? Można to sprowadzić do dwóch prostych punktów:
- w sklepach o powierzchni do 100 metrów kw. mogą przebywać cztery osoby na jedną kasę
- w sklepach o powierzchni powyżej 100 metrów kw. może przebywać jedna osoba na 15 metrów kw.
Do niedzieli w większości sklepów to administracja kontrolowała, czy w budynku przebywa tyle klientów, ile zezwala na to rozporządzenie. To również właściciele, znając powierzchnię swoich marketów, powinni przeliczyć, ilu klientów mogą w jednym momencie zaprosić do środka. Podobnie ma się rzecz z kościołami, gdzie od ostatniej niedzieli proboszczowie podają w ogłoszeniach, jak liczne może być zgromadzenie. Przypomnijmy, w mszy czy nabożeństwie od poniedziałku może uczestniczyć jedna osób na 15 metrów kw. świątyni.
Warto pamiętać jeszcze o innych aspektach nowych przepisów, które wchodzą w życie od 20 kwietnia. Podobnie jak w innych miejscach publicznych, również w sklepach należy zakryć usta i nos. Dodatkowo pracownicy będą przechodzili kontrole, polegające m.in. na mierzeniu temperatury ciała.
Zmiana dotyczy również tzw. godzin dla seniorów czyli zasady, zgodnie z którą od godziny 10 do 12 sklepy umożliwiały wejście jedynie osobom powyżej 65. roku życia. Do 20 kwietnia ta reguła obowiązywała przez cały tydzień – od poniedziałku przestanie działać w niedziele i soboty.
Co mówiono na konferencji?
Podczas konferencji premier zaproponował nowe reguły w ramach „nowej rzeczywistości gospodarczej". Opierać się mają na „trzech i". Pierwsze „i to izolacja, drugie – identyfikacja, a trzecie – informatyzacja". – Od 20 kwietnia przystępujemy do nowego etapu stopniowego zdejmowania pewnych obostrzeń – powiedział premier. Szef rządu zaznaczył, że „znajdujemy się w nowej rzeczywistości i musimy nauczyć się w niej żyć. Za nami trudny czas wyrzeczeń, ale przed nami walka z koronawirusem".
W czasie konferencji głos zabrał również Łukasz Szumowski. Minister zdrowia podkreślił, że złagodzenie części obostrzeń nie oznacza końca walki z epidemią. – Musimy przez dłuższy czas nauczyć się żyć z podstawowymi zasadami na czas epidemii – wskazał Szumowski. Minister wymienił tu m.in. konieczność noszenia maseczek, ochrony najsłabszych, przestrzegania izolacji społecznej oraz m.in. regularne mycie rąk.Łukasz Szumowski stwierdził, że taki stan może potrwać nawet rok, dwa lata, a kolejne etapy walki z epidemią zależą od wielu czynników i są trudne do umiejscowienia w czasie.
Czytaj też:
Od poniedziałku zmiany w obostrzeniach w Polsce. Jakie są nowe zasady?