O Bartłomieju Misiewiczu stało się głośno, gdy był rzecznikiem prasowym MON w czasach, kiedy resortem kierował Antoni Macierewicz. Po burzliwej karierze politycznej postanowił wkroczyć do biznesu. Po pewnym czasie, były rzecznik MON został producentem własnej marki alkoholu. „Od dziś Misiewiczówka jest dostępna w pełnej rodzinie litrażowej, tj.: 100 ml, 200 ml, 500 ml, 700 ml oraz 1000 ml” – napisał Bartłomiej Misiewicz na Twitterze, zachęcając internautów do składania zamówień. „Na weekend warto zadbać o dobre towarzystwo. Zdrowie” – zakończył wpis.
Wódka Misiewicza – ile kosztuje?
Za 100 ml Misiewiczówki trzeba zapłacić 8,90 zł, 200 ml to koszt – 13,90 zł, pół litra można w internetowym sklepie kupić za 30,90 zł. Wódka jest dostępna również w butelkach o pojemności 700 ml i 1 l. Trzeba za nie kolejno zapłacić – 37,90 zł i 51,90 zł.
Na stronie internetowej reklamowane są również „najlepsze koktajle z Misiewiczówką”. Uwagę przykuwają nazwy: „Wściekły miś”, „Słodko-gorzki miś”, „Czarny miś”, „Krwawy miś”, „Intymny miś”, „Kwaśny miś”, „Intrygujący miś”, „Tropikalny miś”, „Słodki miś” oraz „Nietypowy miś”. Przy każdej z propozycji zostały wyszczególnione składniki oraz szczegółowo opisany sposób przygotowania.
Czytaj też:
Na rynkach zapanował wakacyjny nastrój. Złoty przygotowuje się na drugą turę wyborów