Pod wspólnym apelem do Mateusza Morawieckiego podpisali się przedstawiciele AGATA Meble, IKEA Retail Polska oraz JYSK Polska. „Sklepy meblowe są bezpiecznymi miejscami zakupów, a branża meblarska jest sektorem strategicznym dla polskiej gospodarki” – czytamy w oświadczeniu, którego głównym przesłaniem jest prośba o ponowne otwarcie sklepów meblowych. Jego sygnatariusze przypominają, że w trakcie pandemii Polacy często sięgali pod artkuły wyposażenia domów, które umożliwiają im chociażby pracę zdalną czy naukę w domu.
Sklepy meblowe apelują do premiera. Co zawiera oświadczenie?
Właściciele sklepów meblowych zauważyli, że oferują podobny asortyment do tego, który można znaleźć w marketach remontowo-budowlanych. Mimo to wspomniane markety pozostają otwarte. „Nie widzimy podstaw do różnicowania tych dwóch rodzajów działalności. Uważamy, że Polacy powinni mieć możliwość zakupu produktów związanych nie tylko z remontami, ale również z urządzaniem mieszkań” – dodano.
We wspólnym apelu zauważono, że jak dotąd żaden ze sklepów meblowych nie był ogniskiem zakażeń koronawirusem. Jednocześnie właściciele tego typu marketów zaproponowali wdrożenie rozwiązań, które zwiększą bezpieczeństwo sanitarne. Zaproponowali m.in. podwyższenie limitu klientów w sklepach (jeden klient na 20 metrów kw.), dezynfekcję najczęściej dotykanych miejsc w sklepie co godzinę czy zwiększenie liczby stanowisk do dezynfekcji rąk.
Sygnatariusze listu zabrali głos także w imieniu swoich pracowników, „którzy czekają w gotowości do pracy i świadczenia usług sprzedaży w obecnym czasie”. „Liczymy na szybkie umożliwienie funkcjonowania sklepów meblowych, z uwzględnieniem wyżej wymienionych zabezpieczeń sanitarnych” – podsumowano.
Czytaj też:
Weekend w galerii handlowej. Które sklepy i usługi będą działać 14-15 listopada?