Akademiki będą droższe. Uczelnie podnoszą ceny nawet o 30 proc.

Akademiki będą droższe. Uczelnie podnoszą ceny nawet o 30 proc.

Pieniądze
Pieniądze Źródło:Pexels
Wyższe ceny akademików mogą być sporym problemem dla wielu studentów, w końcu wyjazd do dużego miasta w celu podjęcia edukacji sam w sobie wiąże się ze sporymi wydatkami. Okazuje się, że uczelnie nie mają innego wyjścia.

Październik jest miesiącem rozpoczęcia roku akademickiego dla większości studentów w Polsce. Niestety to często wiąże się z wyjazdami bądź przeprowadzką do innego miasta. Okazuje się, że koszty tego są coraz wyższe – nie dość, że płacimy więcej za realizowanie codziennych potrzeb, to w górę idą też ceny akademików. Ostatnio sprawdzaliśmy, ile trzeba zapłacić za pokój w większych miastach, a jakie ceny noclegów oferują uczelnie?

Ceny akademików w górę. Zmiany dotarły też tu

Nowy rok akademicki zwiastuje sporo zmian. Za wynajem pokoju w akademiku trzeba płacić dziś więcej niż rok temu. Choć fakt ten mało kogo dziwi, w końcu droższe staje się wszystko m.in. opłaty za prąd czy gaz, to i tak podchodzimy do tego faktu z dość smutnym wyrazem twarzy. Czy to koniec tanich noclegów dla studentów?

Ceny za pokoje w akademikach podniosło większość uczelni i jest to średnio o kilku do kilkunastu procent. W niektórych miejscach nowy cennik ma obowiązywać od listopada – tak będzie m.in. na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Szczegóły jeszcze nie są znane.

Uczelnie pytane przez media o powody zmian w roku akademickim 2023/2024 wskazują głównie uwagę na podwyżki cen energii – to podobno one najbardziej odbijają się na czynszach. Ponadto więcej płaci się m.in. na wywóz nieczystości – 300 proc. więcej – wyjaśniała portalowi interia.pl jedna z przedstawicielek Uniwersytetu Gdańskiego.

Studencki zapłacą więcej. Nawet o 30 proc. drożej

Choć nie wszędzie ceny będą tak samo wysokie, to na niektórych uczelniach dojdzie do prawdziwej rewolucji. Rekordziści zażądają od studentów o ponad 30 proc. więcej za pokój. Największą podwyżkę przewidziano na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie (36 proc.), Uniwersytecie Gdańskim (29-32 proc. w zależności od pokoju), Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (średnio 30 proc.) czy Uniwersytecie Marii-Curie Skłodowskiej w Lublinie (25 proc.).

W praktyce oznacza to tyle, że mieszkańcy domów studenckich w zależności od miasta zapłacą za miejsce od ponad 400 do 1000 zł. Najdroższe są opcje jednoosobowe oraz te w odnowionych obiektach. Co ciekawe – jak wyjaśniała Interii rzeczniczka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Anna Rubaj zainteresowanie takimi noclegami jest wyjątkowo duże, a zakwaterowania wciąż trwają. Wygląda na to, że mimo podwyżek, wynajęcie pokoju w domu studenckim wciąż jest bardziej opłacalne niż szukanie czegoś na znanych stronach internetowych.

Czytaj też:
Allegro kończy z ofertą dla studentów. Więcej zapłacimy też za przesyłki
Czytaj też:
Zakup mieszkania to dopiero początek wydatków. Jego wykończenie kosztuje krocie

Opracowała:
Źródło: interia.biznes.pl