Starsza pani chciała pomnożyć oszczędności. Straciła 200 tys. zł

Starsza pani chciała pomnożyć oszczędności. Straciła 200 tys. zł

Policja / zdjęcie ilustracyjne /
Policja / zdjęcie ilustracyjne / Źródło:Pixabay / AndrzejRembowski
Nie wiadomo, czy były to oszczędności życia 70-letniej mieszkanki województwa podlaskiego, ale szansa na odzyskanie środków jest niewielka. Ufając oszustom, kobieta zainstalowała program, dzięki któremu mogli przekierować pieniądze z jej konta do siebie.

Blisko 200 tysięcy straciła mieszkanka powiatu sokólskiego po tym, gdy chciała zainwestować pieniądze. Kobieta padła ofiarą manipulacji ze strony przestępców, podających się za konsultantów platformy inwestycyjnej. Poprzez zainstalowanie oprogramowania do zdalnej obsługi, 70-latka umożliwiła zdalny dostęp do swojego urządzenia.

Do sokólskich policjantów zgłosiła się 70-letnia mieszkanka powiatu. Kobieta powiedziała mundurowym, że pod koniec lipca na portalu społecznościowym znalazła reklamę dotyczącą inwestowania pieniędzy. Kliknęła w podany link, który przekierował ją na stronę internetową, na której wpisała swoje dane i zarejestrowała się.

Kobieta wykonywała wszystkie polecenia oszustów

Po pewnym czasie zadzwonił do niej mężczyzna podający się za konsultanta platformy inwestycyjnej. Zaproponował jej współpracę przy inwestowaniu na platformie inwestycyjnej. Aby zacząć inwestycje, kobieta wpłaciła wymagane 1000 złotych. Kilka miesięcy później na jednym z komunikatorów 70-latka dostała wiadomość z linkiem do rzekomej platformy inwestycyjnej i aplikacji do zdalnej obsługi urządzenia. Zgodnie z poleceniami piszącego do niej oszusta, zainstalowała na swoim urządzeniu taką aplikację.

Następnie w czasie rozmów telefonicznych z maklerem, 70-latka była instruowana co zrobić, by zarobić pieniądze. Kobieta reagowała na wszystkie jego polecenia: najpierw przelała pieniądze ze swojego rachunku bankowego, a następnie by zwiększyć zyski, zaciągała pożyczki w banku. Seniorka przelewała kolejno wskazane kwoty na podane przez oszusta konta bankowe. Mężczyzna zapewniał ją, że zaciągnięte pożyczki zostaną przez nich spłacone, a kobieta zarobi pieniądze.

Kiedy rzekomy makler przestał odbierać od 70-latki telefon, kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Niestety straciła blisko 200 tysięcy złotych.

Czytaj też:
Znany ekspert typowany na następcę Marcina Horały. Jest krytyczny wobec CPK
Czytaj też:
Nowy podatek dla przedsiębiorców. Przepisy w ostatniej chwili

Źródło: Wprost