We wrześniu 2024 roku odnotowano wyraźny spadek zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Z danych przedstawionych przez Biuro Informacji Kredytowej wynika, że liczba zapytań o kredyty mieszkaniowe zmniejszyła się o 16,9 proc. w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku. Złożono 22 proc. mniej wniosków, co oznacza, że o kredyt mieszkaniowy ubiegało się 28,51 tys. osób, w porównaniu do 36,57 tys. we wrześniu 2023 roku.
Spadek popytu na kredyty
Choć liczba zainteresowanych kredytami spadła, średnia kwota, o którą wnioskowali klienci, osiągnęła historyczny rekord. We wrześniu 2024 roku średnia wartość kredytu mieszkaniowego wyniosła aż 444,74 tys. zł, co oznacza wzrost o 6,6 tys. zł w stosunku do września ubiegłego roku. W porównaniu do sierpnia 2024 r. również zanotowano wzrost średniej wartości kredytów, tym razem o 3,2 proc.
W porównaniu do sierpnia 2024 roku, liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wzrosła o 8 proc. To oznacza, że pomimo spadku w skali rocznej, we wrześniu zanotowano pewne ożywienie na rynku kredytów mieszkaniowych.
Analitycy BIK podkreślają, że już kolejny miesiąc z rzędu obserwujemy negatywne odczyty Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe. Jak wskazują, wygasa wpływ tzw. "efektu niskiej bazy" z pierwszej połowy 2023 roku, kiedy to rynek kredytów stymulowany był przez program „Bezpieczny Kredyt 2 proc”.. Teraz wyniki zestawiane są z wysokimi danymi z drugiego półrocza 2023 roku, co powoduje, że wartości popytu na kredyty spadają.
Według BIK, jednym z kluczowych powodów spadku wartości Indeksu Popytu jest malejąca liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy. Jednakże, ten spadek liczby wnioskodawców częściowo rekompensuje rosnąca wartość kredytów, o które wnioskują klienci. Średnia kwota wnioskowanego kredytu osiągnęła rekordowy poziom, co związane jest m.in. ze wzrostem zdolności kredytowej Polaków, wynikającym z rosnących wynagrodzeń oraz stabilnych stóp procentowych.
Kredyty głównie dla zamożnych
Jak zauważają analitycy BIK, wzrost kwot wnioskowanych kredytów wynika z poprawy zdolności kredytowej, co ma związek ze wzrostem wynagrodzeń przy stabilnych stopach procentowych. Niestety, kredyty mieszkaniowe stają się coraz bardziej dostępne wyłącznie dla zamożniejszych klientów, co powoduje, że mniej osób decyduje się na zaciągnięcie zobowiązania. Kredyt mieszkaniowy staje się zatem narzędziem dostępnym dla węższego grona potencjalnych nabywców.
Czytaj też:
Ceny mieszkań niższe, a jednak wyższe. Jak to wyjaśnić?