Masowe pisma od PKO BP do frankowiczów. Co powinni zrobić kredytobiorcy?

Masowe pisma od PKO BP do frankowiczów. Co powinni zrobić kredytobiorcy?

Franki szwajcarskie
Franki szwajcarskie Źródło: Shutterstock / Kamil Zajaczkowski
Od kilkunastu dni PKO Bank Polski wysyła do klientów z kredytami frankowymi korespondencję. Bank jednocześnie przypomina o prawach konsumentów i sugeruje, by dobrowolnie się ich zrzekli. Co powinni zrobić frankowicze, którzy otrzymali takie pisma?

Kilka dni temu donosiliśmy (za serwisem FrankNews.pl), że bank PKO Bank Polski masowo rozsyła swoim klientom wezwania do zapłaty. „Dostają je nawet ci frankowicze, którzy nie pozwali dotąd banku ani o nieważność umowy, ani o zapłatę. Eksperci prawni wskazują, że PKO BP, rozsyłając te pisma, ma jeszcze jeden ukryty cel. Frankowicze z tego banku koniecznie powinni zapoznać się z treścią niniejszego artykułu, by dowiedzieć się, jak ochronić swoje interesy przed zakusami sprytnego przedsiębiorcy” – napisał frakowy serwis informacyjny.

PKO BP rozsyła pisma do klientów

Są to dwa dokumenty: „Informacja o sytuacji kredytobiorcy” oraz „Wezwanie do zapłaty”. W pierwszym bank przypomina o prawach konsumentów, a w drugim sugeruje, by klienci dobrowolnie się ich zrzekli.

Jest to próba wywarcia presji na kredytobiorcach ze strony banku PKO BP. Bank może w ten sposób próbować uruchomić mechanizmy naliczania odsetek ustawowych za zwłokę, wynoszących obecnie 11,25% rocznie. Może również dążyć do uzyskania oświadczeń od klientów, które mogłyby świadczyć o ich dobrowolnym zrzeczeniu się roszczeń wobec banku.

Poprosiliśmy PKO BP o komentarz, ale pomimo upływu kilku dni nikt się z nami nie skontaktował. Oddajmy więc głos radcom prawnym ze szczecińskiej kancelarii Gryf, którzy przeanalizowali tę sytuację.

Wyjaśniają (o czym i my pisaliśmy), że podłożem obecnej sytuacji są kluczowe wyroki TSUE z grudnia 2023 roku oraz uchwała Sądu Najwyższego z kwietnia 2024 roku. Zgodnie z tymi rozstrzygnięciami, termin przedawnienia roszczeń banku wobec kredytobiorców zaczyna biec od momentu dostarczenia pozwu, reklamacji lub wezwania do zapłaty. W konsekwencji wiele takich roszczeń mogło już ulec przedawnieniu, co znacząco ogranicza możliwości banków w dochodzeniu zwrotu kapitału.

Ponadto sądy krajowe wydały co najmniej trzy wyroki oddalające roszczenia banków o zwrot środków, co świadczy o rosnącej skali problemów instytucji finansowych w tych sprawach. „W obliczu tych trudności dokumenty rozsyłane przez PKO BP mogą być próbą zabezpieczenia ich interesów przed niekorzystnymi skutkami prawnymi” – podejrzewa autorka tekstu prawniczka Justyna Opoka.

Jak powinni zareagować klienci PKO BP?

Po pierwsze: spokój i brak nerwowych ruchów. Wszelkie niejasności dobrze jest skonsultować z prawnikiem. „Korespondencja rozsyłana przez PKO BP powinna być dla frankowiczów sygnałem do ponownego przeanalizowania swojej sytuacji prawnej. Zmienione orzecznictwo oraz możliwość przedawnienia roszczeń mogą stanowić istotne argumenty w sporach z bankiem. W razie wątpliwości najlepiej skonsultować się z prawnikiem, który pomoże właściwie zabezpieczyć interesy klientów” – sugeruje prawniczka.

Czytaj też:
Spory frankowe. Do którego sądu wnieść pozew przeciw bankowi?
Czytaj też:
Podatek od ugody frankowej. Kiedy frankowicze muszą go zapłacić?

Opracowała:
Źródło: Wprost