- Globalny wzrost gospodarczy i konsumpcja zyskają na spadku cen surowców.
- Amerykański rynek akcji będzie kontynuował zwyżki do wyborów prezydenckich w 2016 r.
- Europejska gospodarka umiarkowanie wzrośnie, wspierana słabszym kursem euro i tańszymi surowcami oraz popytem zewnętrznym i działaniami EBC.
- Rynki wschodzące powiązane z USA będą rosnąć szybciej od rynków z ekspozycją na Chiny.
- Korzystne perspektywy przed azjatyckimi rynkami, mimo aprecjacji dolara. Chiny zyskają na przecenie ropy i reformach gospodarki.
- Rentowności aktywów dłużnych będą na niskim poziomie w skali globalnej. Dywersyfikacja pomiędzy obligacjami skarbowymi, korporacyjnymi lub wysokodochodowymi, jest wyraźnie istotna w 2015 r.
Główne czynniki makroekonomiczne
- Globalny krajobraz makroekonomiczny w 2015 r. będzie kształtowany przez dezinflacyjny wzrost, dywergencję polityki monetarnej i rosnące zróżnicowanie rynków wschodzących - przewiduje Anna Stupnytska, globalna ekonomistka w Fidelity.
Według najnowszych prognoz szok dezinflacyjny wywołany spadkami cen surowców w 2014 r. pozytywnie wpłynie na globalny wzrost gospodarczy w 2015 r., a niższa inflacja napędzi konsumpcję. Dywergencja polityki pieniężnej banków centralnych stała się wyraźniejsza w 2014 r. i będzie widoczna również na przestrzeni kolejnych 12 miesięcy. Natomiast wzrost gospodarczy krajów rozwijających się będzie determinowany m.in. przez ekspozycję na gospodarkę USA i Chin, stopień uzależnienia od surowców oraz postępy przeprowadzanych reform strukturalnych.
Rynki wschodzące mocno powiązane z USA powinny rozwijać się w szybszym tempie niż te nastawione na Chiny ze względu na solidne tempo ekspansji gospodarki amerykańskiej - twierdzi Stupnytska. W ocenie eksperta Fidelity importerzy netto (np. Indie, Tajlandia) zyskają na obniżce cen surowców, podczas gdy negatywne skutki przeceny odczują eksporterzy.
Hossa utrzyma się na amerykańskich akcjach
- W 2015 r. inwestorzy prawdopodobnie ustanowią nowe maksima na amerykańskim rynku akcji, a trwająca od 5 lat hossa na Wall Street potrwa do wyborów prezydenckich w USA zaplanowanych na 2016 r. - przewiduje Dominic Rossi, globalny dyrektor inwestycyjny w Fidelity Worldwide Investment w obszarze rynków akcji.
W nawiązaniu do opublikowanego ,,Outlook 2015" ekspert Fidelity twierdzi, że atrakcyjność amerykańskich walorów napędzają perspektywy dobrego wzrostu gospodarki USA oraz ponadprzeciętnych zysków i dywidend amerykańskich spółek, które będą wspierane dalszymi wzrostami wycen. Korzystne perspektywy dla rynku akcji za Oceanem to również efekt utrzymujących się niskich cen surowców i aprecjacji dolara względem głównych walut. Z historycznego punktu widzenia ta kombinacja pozytywnie wpływała na amerykańskie akcje.
Andrew Wells, globalny dyrektor inwestycyjny w Fidelity Worldwide Investment w obszarze rynków długu, uważa, że ewentualne niewielkie podwyżki stóp procentowych w USA są już uwzględnione w cenach. Niemniej duża część członków FOMC (Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku) wykazuje gołębie podejście, stąd nadal istnieje możliwość utrzymania amerykańskich stóp procentowych na niezmienionym poziomie w 2015 r. Z kolei Dominic Rossi przewiduje, że Fed zdecyduje się na podwyżkę stóp jedynie w przypadku znaczącej poprawy kondycji amerykańskiej gospodarki i jest optymistą co do wpływu ewentualnego wzrostu stóp na rynek akcji - Stopy procentowe w USA pójdą w górę, tylko jeżeli odczuwalna będzie mocna i trwała poprawa gospodarki. Oraz dodaje - Amerykański rynek akcji bez problemu poradzi sobie z wyższymi stopami.
Umiarkowane wzrosty w Europie
Anna Stupnytska oczekuje wzrostu europejskiej gospodarki w 2015 r. - W Europie spodziewamy się umiarkowanego zwiększenia tempa wzrostu gospodarczego za sprawą słabszego euro, poprawy popytu zewnętrznego, działań stymulujących Europejskiego Banku Centralnego oraz umiarkowanie mniej dotkliwego hamulca fiskalnego.
Pozytywnie nastawiony do Europy jest również Dominic Rossi, którego zdaniem deprecjacja wspólnej waluty
i spadki cen surowców przyczynią się do wzrostów na Starym Kontynencie. - Słabsze euro będzie stanowiło istotne wsparcie, szczególnie w połączeniu z malejącą ceną ropy i ogólnie słabszymi cenami surowców, które co do zasady działają jak obniżenie podatków od działalności gospodarczej.
Optymistyczne prognozy dla Azji
Pomimo kilku niewielkich zawirowań, które w ostatnim czasie ostudziły nastroje inwestorów oraz wbrew teorii o negatywnym wpływie silnego dolara amerykańskiego, rozwój sytuacji w Azji w zakresie polityki pieniężnej i ogólnego otoczenia makroekonomicznego będzie dalej napędzać azjatyckie rynki w perspektywie średnio i długoterminowej - przewiduje John Ford, Dyrektor Inwestycyjny w Fidelity Worldwide Investment w obszarze Azji i Pacyfiku.
W ocenie eksperta Fidelity większość państw azjatyckich jest mniej podatnych na zewnętrzne wstrząsy niż podczas kryzysu walutowego w 1997 r., ponieważ utrzymują one większą dyscyplinę finansów publicznych i zgromadziły duże rezerwy walutowe względem zadłużenia. Ponadto wzrost gospodarczy w Azji jest obecnie mniej napędzany przez eksport, a bardziej przez popyt wewnętrzny. Ważne jest również zorientowanie krajów azjatyckich na realizację reform. - Gorączka reform objęła cały region, ponieważ decydenci uznali, że rozwój oparty na eksporcie samoistnie się ogranicza wraz ze wzrostem dochodów i spadkiem konkurencyjności kosztowej - tłumaczy John Ford.
John Ford twierdzi, że obserwatorzy rynku zbytnio koncentrują uwagę na spowolnieniu gospodarki Państwa Środka. - Uważamy spowolnienie za dobrą wiadomość. Gospodarka wielkości Chin nie może bez końca rozwijać się w szybkim tempie. To naturalne, że wzrost wyhamuje po jakimś czasie. Znacznie ważniejsza natomiast jest kontrola nad wzrostem zadłużenia, szczególnie w szarej strefie bankowości, czego świadkami jesteśmy obecnie - wyjaśnia John Ford. Jego zdaniem chińska gospodarka, jako importer ropy netto, skorzysta na przecenie tego surowca. Natomiast w perspektywie długoterminowej kluczową rolę odegrają reformy - Program reform stanowi klucz do przekierowania chińskiej gospodarki z inwestycji na konsumpcję. Celem jest pójście ścieżką prowadzącą do bardziej zrównoważonego modelu ekonomicznego, obejmującego rynkowo zorientowane podejście do alokacji kapitału - konkluduje Ford.
Korzystne warunki na rynkach długu
Globalne trendy w zakresie polityki monetarnej powinny być korzystne dla aktywów dłużnych w 2015 r. Fed prawdopodobnie podniesie stopy procentowe w drugim półroczu, a bilanse większości banków centralnych wzrosną, w tym Europejskiego Banku Centralnego i Banku Japonii. W rezultacie rentowności na całym świecie pozostaną na niskich poziomach - prognozuje Andrew Wells, globalny dyrektor inwestycyjny w Fidelity Worldwide Investment w obszarze rynków długu.
W 2015 r. wystąpią warunki sprzyjające poszukiwaniu rentowności obligacji przedsiębiorstw, zwłaszcza przy scenariuszu zakładającym pozostanie głównych stóp procentowych na względnie niskim poziomie. Nadchodzący rok może również przynieść rosnącą dywergencję pomiędzy poszczególnymi rynkami obligacji korporacyjnych. Już teraz dostrzegalne są oznaki rosnącego dyferencjału między rynkami obligacji przedsiębiorstw w Europie i USA.
Ważna dywersyfikacja
Ekspert Fidelity zwraca również uwagę na znaczenie dywersyfikacji portfela. - Optymalną metodą generowania stabilnych zwrotów z inwestycji w papiery dłużne są strategie oparte na dywersyfikacji - uważa Wells. Jego zdaniem rozsądnym podejściem inwestycyjnym jest utworzenie portfela składającego się w połowie z instrumentów krótkoterminowych, a w połowie z długoterminowych, łączące tego rodzaju klasy aktywów z bardziej płynnymi segmentami. Inwestorzy powinni również wykorzystywać dywersyfikację w celu zabezpieczenia przed inflacją i obniżenia podatności portfela na zmiany stóp procentowych.
dostarczył infoWire.pl