Wszystko za sprawą nowelizacji wprowadzającej RODO – ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych do polskich przepisów. W praktyce oznacza to zmiany w 160 ustawach, m.in. w prawie budowlanym, kodeksie pracy i przepisach dotyczących banków czy dostawców usług elektronicznych. Jak ustalił dziennikarz „Rzeczpospolitej” Mateusz Rzemek, nowelizacja zostanie opublikowana w „Dzienniku Ustaw” 19 kwietnia, co przy 14-dniowym okresie vacatio legis oznacza, że przepisy zaczną obowiązywać od 4 maja.
Maciej Kawecki, dyrektor zarządzania danymi w Ministerstwie Cyfryzacji, przekonuje, że nowelizacja ponad 160 ustaw to nie obowiązki, ale ułatwienia dla firm. „Przedsiębiorcy powinni zwrócić uwagę na zmiany w kodeksie pracy. Łatwiej będzie im gromadzić dane osobowe pracowników za ich zgodą czy wykorzystywać dane biometryczne, jeśli pracodawca uzna to za niezbędne, np. do zabezpieczenia pomieszczeń w firmie. Z drugiej strony z przestrzeni firmowej muszą zniknąć kamery monitorujące wejścia i wyjścia do lokali związkowych” – podkreślił urzędnik w opinii dla „Rzeczpospolitej”. Inne istotne zmiany, które wskazał, to m.in. prawo do uzasadnienia dla klientów banku, którzy dostaną odmowę kredytu, czy – dla pacjentów – możliwość żądania wydania bezpłatnej pierwszej kopii dokumentacji medycznej.
Choć zmiana przepisów przypada w środku majówki, to zdaniem cytowanych przez „Rzeczpospolitą” prawników nie powinno to zmusić nikogo do dodatkowej pracy, bowiem zmiany powinny zostać wprowadzone z wyprzedzeniem. Nie jest przewidziany żaden okres przejściowy.
Czytaj też:
Maciej Stuhr opublikował list do Agaty Dudy. Chodzi o strajk nauczycieli