Koronawirus. Które artykuły są „niezbędne” do życia obywatelom różnych krajów?

Koronawirus. Które artykuły są „niezbędne” do życia obywatelom różnych krajów?

Broń automatyczna dostępna w amerykańskim sklepie
Broń automatyczna dostępna w amerykańskim sklepie Źródło: Flickr / Cory Doctorow
Co kraj to obyczaj. Chociaż podczas epidemii koronawirusa handel został w większości zakazany (poza spożywczym), to w wielu państwach uznano, że są sklepy, które działać muszą, mimo zagrożenia. W których krajach i jakie sklepy okazały się „niezbędne”?

Pół żartem pół serio można powiedzieć, że w Polsce doszłoby do zamieszek, gdyby nagle zamknięte zostały sklepy monopolowe, a w Niemczech czy Czechach zakazano picia piwa.

Jak się okazuje, nie jest to aż tak dalekie od prawdy. Wiele państw uznało pewne rodzaje sklepów lub nawet całych branż za „kluczowe”, a ich działanie za „niezbędne”. Co to za sklepy i branże? Przyjrzyjmy się kilku przykładom.

Francja. W kraju nad Sekwaną kuchnia jest elementem narodowej tożsamości. Oczywiście działają sklepy spożywcze, ale władze uznały, że „niezbędne” są także sklepy specjalistyczne. Jedynym sklepem, który działa na Polach Elizejskich, jest więc sklep z czekoladą. Właśnie sklepy czekoladowe, winiarskie, z serami i rzeźnicze uznane zostały za „konieczne”. I oczywiście małe piekarnie z bagietkami (a właściwie sklepy z pieczywem).

Stany Zjednoczone. Amerykańskie sklepy spożywcze, zwłaszcza wielkopowierzchniowe, sprzedają mydło i powidło, więc obywatele nie mają na co narzekać. Okazuje się jednak, że sprawy otwarcia „niezbędnych” sklepów należą do prerogatyw władz stanowych. I tak w niektórych stanach otwarte pozostały sklepy z bronią, bo są one kluczowe, a w innych – tam, gdzie jest ona legalna – z marihuaną (np. Kolorado).

Filipiny. Na Filipinach zakazano publicznego transportu, co spowodowało ogromne kłopoty z przemieszczaniem się. Jednak błyskawicznie okazało się, że popularne w tym kraju trójkołowce (motocykle z koszem) zostały wyłączone z zakazu. Krytycy prezydenta Duarte stwierdzili, że to dlatego, że jedną z osób narażonych na krytykę z powodu uziemienia transportu, jest jego córka…

Australia. Na Antypodach pozostawiono sklepy z alkoholem, uznając, że Australijczycy nie przetrwają bez C2H5OH kwarantanny. Drugim rodzajem sklepów okazały się te z… zabawkami. Działają nieprzerwanie, bo premier Scott Morrison powiedział, że dzieci muszą mieć rozrywkę przez najbliższe miesiące. Po czym dodał, że sam ma dzieci i nie wyobraża sobie, żeby nie mógł kupić im zabawki.

Indie. Ostatnim przykładem są Indie. W kraju tym stanęły kluczowe dla jego istnienia koleje. Miliony ludzi zostało z tego powodu uziemionych. Za branżę, która jest kluczowa nie uznano jednak transportu, za to nowoczesne technologie (IT). Firmy zajmujące się siecią, komputerami, systemami komputerowymi, serwerami i ogólnie rozumianą łącznością, mogą działać.

Powtórzmy, co kraj to obyczaj. Tymczasem w Polsce, na początku ograniczeń, pozwolono na myśliwym na polowania. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że polowania są niedozwolone, ale to dlatego, że zamknięto lasy. W momencie ich otwarcia, myśliwi i ich polowania okazali się „niezbędni”.

Czytaj też:
Zaczęła działać Tarcza Finansowa PRF. W których bankach można składać wnioski?
Czytaj też:
Sycylia częściowo zapłaci za wakacje turystów? Nietypowy pomysł na walkę ze skutkami pandemii