Niemiecki „Bild am Sonntag” przypomniał, że termin „Zigeunersauce”, czyli innymi słowy „sos cygański” funkcjonuje w Niemczech już od ponad 100 lat i dotyczy ostrego sosu na bazie pomidorów z dodatkiem drobno pokrojonych kawałków papryki i cebulki oraz octu i przypraw. Pod taką nazwą sos sprzedawał Knorr, ale produkt wkrótce ulegnie lekkie modyfikacji. Firma zmienia nazwę produktu na „sos paprykowy po węgiersku”, a powody decyzji wyjaśniono w oświadczeniu opublikowanym przez Unilever, czyli koncern zarządzający m.in. firmą Knorr. W komunikacie czytamy, że „sos cygański może być interpretowany negatywnie”, stąd też już niebawem w supermarketach na terenie całych Niemiec będzie można dostać dressing z identycznym składem, ale już promowany za pomocą innej nazwy.
Taki ruch pochwalił przewodniczący Centralnej Rady Niemieckich Sinti i Romów zwracając uwagę, że tzw. sos cygański nie jest częścią romskiej kuchni. – Dobrze, że Knorr reaguje na skargi ludzi – podkreślił Romani Rose dodając, że bardziej niż dyskryminacyjny charakter nazwy sosu martwi go narastający rasizm wobec mniejszości mieszkających w Niemczech. Zauważył, że chociażby podczas meczów piłkarskich część kibiców chcąc obrazić sympatyków drużyny przeciwnej lub samych piłkarzy skanduje słowa takie jak „Cygan” lub „Żyd”.
Czytaj też:
Rasistowskie wpisy na Twitterze gwiazdy serialu „Stranger Things”. Aktor padł ofiarą hakera