Wśród tematów wywiadu, jakiego premier Mateusz Morawiecki udzielił Wirtualnej Polsce znalazła się sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju. Przypomnijmy, że w czwartek 17 grudnia minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o nowych obostrzeniach, które będą obowiązywały między 28 grudnia a 17 stycznia.
Nowe obostrzenia to zakaz przemieszczania się między godziną 19:00 a 6:00 w sylwestra, a także zamknięcie stoków narciarskich, hoteli i galerii handlowych. W mocy pozostają także wszystkie restrykcje, jakie zostały wprowadzone do tej pory.
Mateusz Morawiecki: Rozważamy wprowadzenie kolejnych restrykcji
Premier, dopytywany, czy to koniec obostrzeń, wskazał, że na stole znajdują się jeszcze kolejne możliwe ograniczenia. – Rozważamy wprowadzenie dalej idących restrykcji, również dotyczących przemieszania się. Ale one wiążą się z koniecznością wdrożenia nowej legislacji – mówił.
– Trwają w tym zakresie rozmowy na poziomie politycznym oraz dyskusje z panem prezydentem. Obserwujemy dane i dalsze decyzje uzależniamy od nich. Już dzisiaj jednak chciałbym bardzo mocno zaapelować, by zachowywać się tak, jakby była godzina policyjna. Tak jakby obowiązywały jeszcze dalej idące ograniczenia. Także w przemieszczaniu się – dodał.
Mateusz Morawiecki: Trzecia fala jest przed nami
– Sytuacja jest bardzo groźna, staramy się, czerpiąc z doświadczenia otaczającego nas świata, a także z danych wewnętrznych i opinii lekarzy, przewidzieć najlepszy możliwy model ewolucji pandemii. I tak jak dzisiaj to wygląda przy zatrzymaniu tempa spadku zakażeń, nie chcemy ryzykować bardzo wysokiej trzeciej fali. W Brukseli i w Polsce usłyszałem od specjalistów, że styczeń i luty to miesiące, które wirusy z grupy koronawirusów „lubią” najbardziej. Dlatego musimy sobie powiedzieć jasno: trzecia fala jest przed nami – powiedział premier.
– Dlatego zdecydowaliśmy się na obostrzenia, które mają zlikwidować fikcję, polegającą na tym, że całe rodziny wyjeżdżają na wyjazdy służbowe lub w siłowniach pojawiali się sami sportowcy zawodowi, a w galeriach handlowych są tłumy. Tu nie ma czasu na żarty i omijanie prawa, umierają ludzie. Nie można pozwolić na omijanie przepisów i na niefrasobliwość – tłumaczył.
Mateusz Morawiecki: Najciemniej jest zawsze przed świtem
Pytany o szczegóły dystrybucji szczepionki, wskazał z kolei, że stara się o jak najszybsze sprowadzenie jej do Polski. – Mam nadzieję, że uporamy się z koronawirusem w II kwartale albo najpóźniej do III kwartału przyszłego roku. Wtedy gospodarka będzie mogła wrócić do normalności, a wzrost PKB będzie oscylował wokół 4 proc, a może nawet powyżej – powiedział.
Premier zaapelował również o poddawanie się szczepieniu i przeprosił za błędy, jakie przez ostatnie miesiące popełnił jego rząd. – Najciemniej jest zawsze przed świtem, a ten świt jest właśnie przed nami. Świt to przebudowa gospodarki polskiej i – mam nadzieję, również europejskiej – dodał.
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Narodowa kwarantanna skończy się narodowym bankructwem