„Ci wszyscy bogaci ludzie gdzieś mieszkają – i nie mieszkają na wyspach Bahama czy w Luksemburgu, tylko w Polsce. Korzystają z naszych dróg, chodników, szkół, służby zdrowia, czyli z infrastruktury budowanej przez całe społeczeństwo i często jest tak, że nie łożą na to odpowiednio do swoich zarobków. To nieuczciwe”.
To tylko fragment rozmowy Roberta Felusia i Joanny Miziołek z premierem Mateuszem Morawieckim. Fragment, który pokazuje sposób myślenia i rządzenia Zjednoczonej Prawicy.
Chociaż rozmowa dotyczyła Nowego Polskiego Ładu, to człowiek ma wrażenie jakby dotyczyła Starego Polskiego Stereotypu pod tytułem: „Bogaty? To ukradł”.
Niby nie ma się co dziwić, bo przecież już dekadę temu Jarosław Kaczyński podobnie mówił o tym, co o najbogatszych sądzi. Że nie stanowią żadnej elity społeczeństwa, że Bóg jeden wie, skąd się wzięły te ich wielkie pieniądze.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.