W najnowszym badaniu ESPAD (Europejskiego Programu Badań Szkolnych nad Używaniem Alkoholu i Narkotyków) aż 71,2 proc. uczniów polskich szkół w wieku 15-16 lat oceniło, że zakup papierosów jest dla nich „dość łatwy” lub „bardzo łatwy”, choć przecież od lat nic nie zmieniło się w przepisach i sprzedaż papierosów osobom niepełnoletnim jest przestępstwem. Co gorsza, 46,8 proc. polskich nastolatków w wieku 15-16 lat ocenia, że palenie papierosów od czasu wiąże się z małym lub nawet żadnym ryzykiem. Średnio co trzeci nastolatek (30,1 proc.) w tym wieku wskazuje, że wśród jego przyjaciół „sporo” pali papierosy.
Co dziesiąty uczeń w Polsce pali codziennie lub okazjonalnie
12 proc. osób poniżej 18. roku życia deklaruje codzienne lub okazjonalne palenie – to z kolei wynik Testu Zdrowia „Pomyśl o sobie – sprawdzamy zdrowie Polaków w pandemii" portalu WP ABC zdrowie, zrealizowanego wspólnie z HomeDoctor pod patronatem merytorycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Młodzi sięgają po papierosy z różnych powodów, ale jednym z nich jest to, że po prostu ich na nałóg stać. Według danych EUROSTAT-u, Polska ma drugie najtańsze papierosy w Unii Europejskiej.Tańsze papierosy można kupić dziś tylko w Bułgarii.Z raportu przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Zdrowia wynika, że niskie ceny papierosów to większe prawdopodobieństwo rozpoczęcia palenia, a papierosy droższe o 10 proc. to nawet 16 proc. mniejsze ryzyko palenia wśród nieletnich. Wniosek jest prosty: należy stanowczo ograniczyć dostępność cenową papierosów wśród polskiej młodzieży.
Jak się zmieniały ceny papierosów w ostatnich latach
Od 2015 roku, czyli momentu, w którym zaczęły się rządy Prawa i Sprawiedliwości, paczka najtańszych papierosów podrożała o nieco ponad 1,50 zł: z ok. 11,99 zł w 2015 r. do ok. 13,50 zł w 2022 r. To oznacza, że najtańsze papierosy drożały u nas zaledwie o ok. 20 groszy rok do roku. To właśnie tanie papierosy zdominowały polski rynek. Ich udział w sprzedaży ogółem szacuje się na ok. 70 proc.
Według danych rynkowych w pierwszym kwartale 2022 r. odnotowano dwucyfrowy, sięgający ponad 12,5 proc., wzrost sprzedaży papierosów. Firmy tytoniowe nad Wisłą sprzedały o ponad 1,26 miliarda sztuk papierosów więcej, niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Łącznie Polacy w I kwartale b.r. Polacy wypalili 11,4 mld sztuk papierosów, podczas gdy w I kwartale ub.r. było to 10,1 mld sztuk. Nie udało się zatem zrealizować celu zdrowotnego, jakim było „wspieranie prozdrowotnych wyborów Polaków”.
Podniesienie akcyzy okazało się za małe
Skoro producenci nie chcą i nie potrzebują podnosić ceny papierosów, to rolę w kształtowaniu ich ceny (a tym samym – zniechęcaniu do zakupów) mógłby mieć rząd. Ma idealne do tego narzędzie – akcyzę, czyli podatek, który odprowadzany jest od każdej paczki legalnie sprzedanych papierosów. 1 stycznia 2022 roku wzrosła ona, ale trudno nazwać to drastyczną podwyżką. Biorąc pod uwagę wysoką inflację, która przyzwyczaja nas do tego, że wszystko w sklepach jest droższe, kilkadziesiąt groszy więcej za paczkę papierosów żadnemu palaczowi – nawet temu, który na papierosy przeznacza niewielkie kieszonkowe – nie robi różnicy.
Korekta minimalnego opodatkowania papierosów akcyzą przyniosła natomiast pozytywny skutek dla Ministerstwa Finansów. Fiskus po korekcie akcyzy zarabia więcej na sprzedaży papierosów: tylko w styczniu do budżetu wpłynęło dodatkowe 350 mln zł.
Zdaniem lekarzy i innych ekspertów, którzy działają na rzecz przeciwdziałania nałogom, dodatkowym argumentem za dalszą korektą minimalnej stawki akcyzy na papierosy jest rekordowo niski udział papierosów z przemytu – w 2021 r. wg. raportu IPAG wyniósł on zaledwie 5,8 proc. i maleje sukcesywnie od 2015 r.
Lekarze nie mają wątpliwości: cena i społeczne przyzwolenie zachęcają do palenia
Alarm w ochronie młodych przed papierosami podnoszą polskie środowiska medyczne. W apelach skierowanych do rządu wnioskują o podwyższenie akcyzy na papierosy, aby w ten sposób ograniczyć palenie wśród nieletnich. Takie apele wystosowały już m.in.: Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (samorząd lekarski apelował o to wielokrotnie); Polskie Towarzystwo Onkologiczne; Polskie Towarzystwo Chorób Cywilizacyjnych czy Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej pod koniec ubiegłego roku alarmowało, że zahamowane zostało tempo spadku liczby palących, a co gorsza, rośnie liczba nieletnich, którzy pierwszy kontakt z nikotyną mają właśnie przez papierosy. Apel zawiera też konkretne propozycje, jak zawalczyć z tym stanem rzeczy.
„Podstawowe problemy są dwa: przyzwolenie społeczne i cena. W tej drugiej kwestii udało się wykonać ruch w dobrym kierunku, teraz potrzebna jest zmiana podejścia do palenia papierosów, czego bez szeroko zakrojonej edukacji, globalnie wspieranej już na poziomie POZ oraz szkoły podstawowej nie uda się uzyskać. Koniec dominacji używki, jaką są papierosy, musi być poprzedzony szeregiem działań, w których holistycznie będą traktowani także nałogowi palacze” – napisano.
Czytaj też:
Papierosy są drogie? Lekarze twierdzą inaczej. Jest petycja do posłów