Kryptowaluty po tygodniach dołowania w końcu zaliczają odbicie. Co ciekawe w najlepszej pozycji wcale nie jest Bitcoin, który przeważnie wyznaczał trendy na rynku. Tym razem bardzo mocno zyskuje druga największa kryptowaluta, czyli Ethereum. Korzystają na tym także powiązane z nią projekty.
Kryptowaluty w górę. Ethereum liderem
Bitcoin, który 19 czerwca kosztował niewiele ponad 17 tysięcy dolarów, od kilku dni wahał się wokół ceny 20 tysięcy. Dziś dobił do 21 tysięcy dolarów i na razie utrzymuje trend wzrostowy. W ujęciu dobowym największa z kryptowalut zyskuje nieco poniżej 4 proc. W porównaniu do zeszłego tygodnia to wzrost o 2,5 proc.
Dużo lepiej wygląda to na Ethereum. Druga kryptowaluta w ostatnie 24 godziny zyskała blisko 11 proc., a w ujęciu tygodniowym wzrosła o 12 proc. Obecnie trzeba za nią zapłacić już ponad 1200 dolarów. Przełomowego dla całego rynku 19 czerwca, był to poziom zaledwie 900 dolarów. Ostatni raz taki poziom notowano w maju 2021 roku, ale wtedy ceny kryptowalut gwałtownie rosły.
Prawdziwymi zwycięzcami ostatniej doby i całego tygodnia są jednak powiązane z Ethereum Matic i Solana. W przypadku tego pierwszego projektu mowa o ogromnych wzrostach. W 24 godziny osiemnasta kryptowaluta podrożała o ponad 18 proc., a w ujęciu tygodniowym aż o 47 proc. Za jedną sztukę trzeba obecnie zapłacić 58 centów. Dziewiąta w rankingu Solana drożeje tej doby o 7,8 proc., a w ciągu tygodnia wzrosła o ponad 27 proc. Obecnie jej cena oscyluje wokół 40 dolarów.
Memecoiny lecą w kosmos
Swoją nieprzewidywalność potwierdzają także dwa główne memecoiny – Dogecoin i Shiba Iny. W przypadku tego pierwszego, czyli ulubionej kryptowaluty Elona Muska, mówimy o wzrostach na poziomie 5,4 proc. tej doby i ponad 17 proc. tygodniowo. Jeszcze lepiej ma się Shiba Inu. Dzienny wzrost to 8,7 proc. a w ujęciu tygodniowym to aż 33,3 proc.
Czytaj też:
Kurs bitcoina spadł poniżej 20 tys. dolarów