Firma wydała oświadczenie, w którym informuje, że z powodu rosnących kosztów produkcji jest zmuszona wstrzymać pracę fabryki w Illinois.
„Na naszą branżę negatywnie wpłynęło wiele czynników, takich jak trwająca pandemia Covid-19 i globalny niedobór mikroczipów, ale największym wyzwaniem są rosnące koszty związane z elektryfikacją rynku motoryzacyjnego” – czytamy w oświadczeniu Stellantis. Firma poinformowała, że podejmuje kroki w celu „stabilizacji produkcji” i „poprawy wydajności” w swoich zakładach w Ameryce Północnej.
Pracownicy do zwolnienia
W związku z wstrzymaniem produkcji w zakładzie pracę straci 1300 osób. Jak czytamy w oświadczeniu Stellantis, firma „dołoży wszelkich starań”, aby znaleźć im inne zajęcie lub zmienić przeznaczenie fabryki.
Przyszłość firmy
Fabryka w Illinois produkuje Jeepa Cherokee i będzie kontynuować produkcję pojazdu aż do zamknięcia fabryki, ale firma nie skomentowała przyszłości tej marki i modelu.
„To ważny pojazd w gamie i pozostajemy długoterminowo zaangażowani w ten segment SUV-ów średniej wielkości” – powiedziała Jodi Tinson, rzeczniczka Stellantis w oświadczeniu.
W październiku firma poinformowała, że jej spółka joint venture produkująca samochody Jeep w Chinach ogłasza upadłość.
W lipcu ubiegłego roku Stellantis przeznaczył 35,5 miliarda dolarów na pojazdy elektryczne do końca 2025 roku, aby rozszerzyć swoje portfolio. Firma planowała, że w ciągu czterech lat 70 proc. sprzedaży w Europie i 40 proc. sprzedaży w USA będą stanowić pojazdy w pełni elektryczne lub hybrydowe typu plug-in.
Czytaj też:
Mercedes z gigantyczną inwestycją w Polsce. Powstanie nowa fabrykaCzytaj też:
„Bunt” gigantów branży motoryzacyjnej. Jak silny okaże się sprzeciw wobec elektryfikacji?