Z rankingu Forbesa wypadło w tym roku kilka znanych nazwisk. Wśród nich jest m.in. Sam Bankman-Fried – założyciel upadłej giełdy kryptowalut FTX, podejrzany o defraudację pieniędzy, oraz raper Kanye West, bohater wielu skandali obyczajowych.
„Król kryptowalut”
Sam Bankman-Fried do niedawna uznawany był za „króla kryptowalut”. Jego majątek wyceniany był na 24 mld dolarów. Pod koniec roku jego giełda FTX spektakularnie zbankrutowała, a majątek biznesmena zmniejszył się do zaledwie 10 mln dolarów.
Co więcej, Bankman-Fried jest podejrzany o oszustwo. Ściganego listem gończym założyciela FTX i firmy Alameda Research zatrzymano na Bahamach i przewieziono do Stanów Zjednoczonych. Były miliarder nie przyznaje się do winy.
Majątek rapera
Jak podaje Forbes, majątek Kanye Westa do niedawna wart był około 2 mld dolarów. Jednak po serii obraźliwych, w tym antysemickich komentarzy w mediach społecznościowych, ze współpracy ze znanym raperem wycofało się wiele marek.
Byłego miliardera opuścił m.in. Adidas, która do tej pory współpracowała z nim przy tworzeniu marku Yezzy. Szacuje się, że zyski koncernu spadły z powodu tej decyzji o 247 mln dolarów. W magazynach Adidasa miał pozostać towar wart 500 mln. Fortuna rapera skurczyła się w ciągu roku do 400 mln dolarów.
Przetasowania na szczycie
Również na szczycie rankingu Forbesa doszło do ciekawych ruchów. Pierwsze miejsce i tytuł najbogatszego człowieka na planecie stracił Elon Musk, który stracił w zeszłym roku 39 mld dolarów. O 57 mld dolarów skurczyła się fortuna Jeffa Bezosa.
Na pierwsze miejsce wskoczył za to francuski miliarder Bernard Arnault, który stał się niedawno trzecim człowiekiem i pierwszym obywatelem kraju innego niż USA, któremu udało się osiągnąć majątek wyceniany na ponad 200 mld dolarów.
Czytaj też:
Kanye West „lubi Hitlera”. Elon Musk i Republikanie interweniująCzytaj też:
Wszystkie odloty Elona Muska. „Zbawca” Twittera sieje chaos, ale bawi się w najlepsze