W czwartek na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie zwolnień wyrobów akcyzowych z obowiązku oznaczania znakami akcyzy. Celem projektu jest zwolnienie do 31 grudnia 2024 roku z obowiązku oznaczania znakami akcyzy cydru i perry o rzeczywistej objętościowej mocy alkoholu nieprzekraczającej 5 proc. objętości.
Projekt został skierowany do uzgodnień i konsultacji publicznych. Jeśli rozporządzenie zostanie przyjęte, wejdzie w życie w 14 dni od dnia jego ogłoszenia.
Cydr i perry bez akcyzy. Ministerstwo Finansów wyjaśnia
W uzasadnieniu dołączonym do projektu ministerstwo wyjaśniło, że proponowana zmiana to wyjście naprzeciw oczekiwaniom branży winiarskiej i sadowników, „którzy jako główne przyczyny niskiego zainteresowania produkcją cydru z własnych jabłek wskazują regulacje prawne, które ograniczają opłacalność produkcji cydru w Polsce, m.in. zbyt wysokie stawki akcyzy i obowiązek oznaczania tych wyrobów znakami akcyzy” – wyjaśniono.
Autorzy propozycji przekonują, że wprowadzenie przedmiotowego zwolnienia dla producentów cydru i perry będzie zbieżne z dotychczasowymi działaniami podejmowanymi przez rząd: w 2022 roku zaczęły obowiązywać ułatwienia dla próbnych producentów tych alkoholi.
„Proponowany do 31 grudnia 2024 r. termin zwolnienia przedmiotowych wyrobów z obowiązku oznaczania znakami akcyzy pozwoli administracji i służbom kontrolnym na analizę rynku, w szczególności w zakresie zrównania konkurencyjności cydru i perry z wyrobami cydropodobnymi na bazie piwa, wzrostu produkcji tych wyrobów przez polskich sadowników, a także zachowania szczelności systemu znaków akcyzy” – dodali autorzy projektu.
Zwolnienie cydru i perry z akcyzy przełoży się na niższe ceny tych produktów. Jeśli gdzieś cydr w butelce o pojemności 0,75 litra kosztowała 14,50 zł, to spadnie do 13 zł.
Czytaj też:
Alkohol szkodzi bardziej niż się wydaje? Chińsko-brytyjskie badania to potwierdzająCzytaj też:
Rząd przyjął budżet na kolejny rok. 312 mld zł mają wynieść wpływy z samego VAT