Ministerstwo Infrastruktury przygotowało projekt nowelizacji rozporządzenia dotyczącego tzw. kilometrówek, czyli stawek za kilometr przebiegu auta rekompensujących wykorzystywanie prywatnego samochodu osobowego lub innego prywatnego pojazdu do celów służbowych. Chodzi o to, żeby pracownik nie ponosił kosztów związanych z wykonywaniem swoich obowiązków zawodowych.
Dotychczasowe kryterium oparte na pojemności skokowej silnika zostanie zastąpione nowoczesnym podejściem, opartym na mocy silnika. To pozwoli objąć zwrotem wydatków nowe typy aut: elektryczne, hybrydowe oraz wodorowe.
Nowe stawki kilometrówki – ministerialna propozycja
Dotychczasowe stawki kilometrówki pozwalają w coraz mniejszej części zrekompensować wydatki związane z używaniem w pracy prywatnego auta:
- samochód osobowy o pojemności silnika do 900 cm3: 0,89 zł za 1 km,
- samochód osobowy o pojemności silnika powyżej 900 cm3: 1,15 zł za 1 km,
- motocykl: 0,69 zł za 1 km,
- motorower: 0,42 zł za 1 km.
Co prawda pracodawca może ustalić własną stawkę zwrotu za jeden kilometr, i nie może być ona niższa niż minimalna, ale mało która firma z tego korzysta. Po wejściu w życie nowych przepisów minimalne stawki będą wyglądały zupełnie inaczej.
Jak poinformowała „Gazeta Prawna”, dla samochodów elektrycznych i wodorowych, niezależnie od mocy, stawka wyniesie 0,60 zł za 1 km. Przy autach hybrydowych zwrot kosztów wyniesie:
- do 75 kW: 0,83 zł za 1 km,
- powyżej 75 kW: 1,10 zł za 1 km.
Za samochody osobowe spalinowe zwrot będzie większy niż za pojazdy elektryczne czy wodorowe:
- do 75 kW: 1,04 zł za 1 km,
- powyżej 75 kW: 1,34 zł za 1 km.
Podobna sytuacja będzie miała miejsce przy pozostałych pojazdach. Dla motocykli:
- Spalinowe: 0,75 zł za 1 km,
- Elektryczne: 0,35 zł za 1 km.
Motorowery:
- Spalinowe: 0,45 zł za 1 km,
- Elektryczne: 0,20 zł za 1 km.
Dotychczasowe sposoby rozliczeń kilometrówki
Kilometrówka to tylko jedna z dwóch metod rozliczenia przejazdów służbowych wykonywanych prywatnym samochodem pracownika. Drugi sposób to rozliczenie ryczałtowe, w którym pracownik otrzymuje co miesiąc stałą, z góry ustaloną kwotę, niezależnie od faktycznie przejechanej liczby kilometrów w danym okresie.
W tym przypadku łączna kwota kilometrówki może zostać zmniejszona o dni, w których pracownik był nieobecny w pracy, na przykład z powodu choroby czy urlopu.
Istotnym elementem w obliczaniu kilometrówki jest limit kilometrów, czyli maksymalna liczba kilometrów, którą można rozliczyć za przejazdy służbowe prywatnym samochodem. W zależności od liczby mieszkańców gminy lub miasta, w którym znajduje się siedziba firmy:
- limit 300 km – dla gmin lub miast do 100 tys. mieszkańców;
- limit 500 km – dla gmin lub miast liczących od 100 tys. do 500 tys. mieszkańców;
- limit 700 km – dla gmin lub miast powyżej 500 tys. mieszkańców.
Czytaj też:
10 tys. punktów ładowania elektryków i wystarczy. Polska dziękuje za więcej