Tusk: podnosimy VAT, bo nie jesteśmy cyniczni

Tusk: podnosimy VAT, bo nie jesteśmy cyniczni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Premier Donald Tusk tłumaczył w Sejmie, że dzięki 5 mld zł pozyskanych z podwyżki podatku VAT dług publiczny Polski nie przekroczy 55 proc. PKB. Przekonywał, że propozycje rządu są "najłagodniejsze z punktu widzenia skutków społecznych".
Tusk skrytykował wypowiedź Marka Wikińskiego z Lewicy, według którego rząd podejmuje decyzje o podwyżkach VAT w oparciu o kalendarz wyborczy. - Nie można żonglować w jednym wystąpieniu sugestią, że występujemy z propozycją zmian, ponieważ jesteśmy po wyborach i - w tym samym wystąpieniu - że jesteśmy przed wyborami. Nie słyszałem o partii politycznej, koalicji, która cynicznie, żeby wygrać wybory, ogłasza konieczność podwyższenia podatków - powiedział. Dodał też, że obniżanie podatków nie wymaga żadnej odwagi - w przeciwieństwie do podwyżek. - Ostatnim pomysłem cynicznego polityka, który chce wygrać wybory, jest zaproponowanie podwyżki VAT. Przedstawiamy umiarkowany, ale z naszego punktu widzenia przykry plan - zaznaczył. - Uważamy prawie ze stuprocentową pewnością, że propozycje zawarte w planie finansowym, w tym podwyżka VAT, uchronią Polskę przed wpadnięciem poza próg ostrożnościowy 55 proc. relacji długu publicznego do PKB. I wiemy, że w tym planie finansowym to jest ok. 5 mld zł. - dodał.

Tusk powiedział też, ze nie rozumie wypowiedzi Wikińskiego o tym, że rząd SLD był "odważny", kiedy obniżał podatki. - Panie pośle, chcę powiedzieć, ze obniżanie podatków nie wymaga żadnej odwagi. Naprawdę odwagi wymaga obniżenie podatków i zaproponowanie takich cięć, które równoważą straty do budżetu państwa - powiedział i dodał, że dzisiejsza sytuacja kraju to także wynik obniżki podatków za rządów PiS i jednoczesnego braku cięć w wydatkach, które zrównoważyłby wpływy do budżetu. - Poseł Lewicy szczególnie powinien wiedzieć, że uzupełnienie ubytków z tytułu obniżenia podatków jest potrzebne, by państwo gwarantowało podstawowe świadczenia socjalne i i zobowiązania wobec obywateli i my staramy się to właśnie dzisiaj zrobić - powiedział.

Szef rządu podkreślił, że propozycje koalicji "chronią Polskę przed krytycznymi skutkami przekroczenia progów ostrożnościowych". - I jednocześnie twierdzimy, że te propozycje nam wydają się najłagodniejsze z punktu widzenia skutków społecznych - zaznaczył. Dodał, że propozycje te są najmniej dotkliwe dla najuboższych i obciążają bardziej tych, którzy więcej konsumują.

PAP, arb