Pełniąc przewodnictwo w Radzie UE, Polska będzie odpowiedzialna za prowadzenie spotkań ministrów finansów wszystkich 27 krajów UE. Nie mając wspólnej waluty, teoretycznie Warszawa nie ma prawa uczestniczyć w spotkaniach państw strefy euro. Jednak, jak wielokrotnie podkreślał minister Rostowski, działania eurogrupy mają bezpośredni wpływ na pozostałe kraje UE.
Tydzień temu premier Donald Tusk inaugurując polską prezydencję zapowiedział, że Polska będzie chciała uczestniczyć w spotkaniach strefy euro, by być na bieżąco w sprawie kryzysu zadłużenia w krajach wspólnej waluty. Przyznał jednocześnie, że ma trudności z przekonaniem do tego europejskich partnerów i zastrzegł, że "rodzice nauczyli go, że nie powinno się na siłę wchodzić tam, gdzie cię nie chcą".
PAP, arb