Premier pytany przez dziennikarzy o wniosek "S" stwierdził, że "absolutnie docenia wysiłek >Solidarności<". - Nikt nie ma prawa lekceważyć 1,4 mln podpisów. Żadnego podpisu, bo to jest akt obywatelskiej woli, nie można lekceważyć. Odpowiedzielność każe mi powiedzieć, że referendum w tej sprawie z takimi pytaniami to nie jest rzecz odpowiedzialna i do końca rzetelne postawienie sprawy - tłumaczył.
Tusk ocenił, że pytanie zawarte we wniosku referendalnym Solidarności "nie do końca odpowiada problemowi przed jakimi stoi Polska". - Równie dobrze moglibyśmy zapytać czy jesteś za tym, żeby zarabiać więcej pieniędzy - zauważył. - Zdaję sobie sprawę, że propozycja podwyższenia wieku emerytalnego godzi w interesy poszczególnych ludzi. Uczciwie postawione pytanie w referendum byłoby pytaniem wariantowym: "czy chcesz, aby w Polsce wiek emerytalny był tak niski jak w tej chwili, niższy niż w całej Unii Europejskiej, ale w zamian za to emerytury będą o połowę niższe". Na przykład. Nie proponuję takiego referendum, tylko możliwie uczciwą debatę i informowanie Polaków dlaczego to robimy i jakie będą skutki, jeśli nie podejmiemy tych decyzji - mówił premier.
PAP, arb