Instagram: 500 mln wzrostu wartości w ciągu... tygodnia

Instagram: 500 mln wzrostu wartości w ciągu... tygodnia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chętnych do zainwestowania w darmową aplikację na smartfony pozwalającą na szybką obróbkę zdjęć i dzielenie się nimi w serwisach społecznościowych nie zabrakło Materiały prasowe
W ubiegłym tygodniu Instagram wyceniono na 500 mln dol. W poniedziałek Facebook kupił popularną aplikację za 1 mld dol. Kto stoi za sukcesem aplikacji i co się z nią stanie w przyszłości?
Kevin Systrom, założyciel i prezes Instagramu, miał bardzo udany tydzień ? firma zakończyła kolejny proces pozyskiwania finansowania. Chętnych do zainwestowania w darmową aplikację na smartfony pozwalającą na szybką obróbkę zdjęć i dzielenie się nimi w serwisach społecznościowych nie zabrakło. W rezultacie w ostatniej rundzie rozmów wśród inwestorów Instagram wyceniono na blisko 500 mln dol. Kilka dni później Facebook zapłacił za Instagram 1 mld dol. Wartość firmy podwoiła się w ciągu tygodnia.

Czy słusznie? Akwizycja świadczy o dobrych nastrojach w Krzemowej Dolinie, ale analitycy zadają jedno podstawowe pytanie: Na czym właściwie zarabia Instagram? Na razie na niczym ? aplikacja jest darmowa i jak zapewniają jej założyciele, ma taką pozostać do momentu, w którym Instagram nie osiągnie odpowiedniej skali.

To nie pierwszy raz, kiedy Facebook przejmuje firmy z branży technologicznej. Analitycy zwracają uwagę na wysoką cenę, ale Facebook nie musi się martwić o finansowanie ? pod koniec ubiegłego roku miał 4 mld dol. gotówki. Ale tym razem serwis nie zamierza wchłonąć w całości popularnej aplikacji, tak jak zrobił to z poprzednimi zakupionymi podmiotami. Instagram będzie rozwijany pod obecną marką.

Historia Kevina Systroma, głównego założyciela Instagramu (wraz z Mikiem Kriegerem), i Marka Zuckerberga zawiera podobieństwa. Systromowi nie brakowało pomysłów już na studiach na prestiżowym Uniwersytecie Stanforda, które w odróżnieniu od założyciela Facebooka ukończył. Zanim zajął się własną firmą, Systrom pracował m.in. dla Google, gdzie był zaangażowany przy takich produktach jak Gmail i Google Reader. W swojej karierze 27-letni Systrom współpracował również z twórcami serwisu mikroblogowego Twitter. W chwili przejęcia jego firma zatrudnia zaledwie 13 osób. Rok wcześniej firma najnowszego multimilionera z Krzemowej Doliny zatrudniała 4 pracowników.