Kiedyś był Jan Paweł II przygnieciony głazem w Zachęcie. Dziś jest Jan Paweł II rzucający głazem przed Muzeum Narodowym. Obie instalacje wzbudziły ogromne emocje i wokół obu dyskusja nie milkła przez długi czas.
Obecnie, w sprawie instalacji „Zatrute źródło” autorstwa Jerzego Kaliny (ten sam, który przygotował pomnik ofiar tragedii smoleńskiej 2010 roku na pl. Piłsudskiego), zadawane są głównie dwa pytania. Pierwsze z nich to fakt, czy tego typu instalacja powinna stać w Muzeum Narodowym. Drugie powtarzające się pytanie to kwestia ceny projektu.
„Zatrute źródło” – ile kosztowała instalacja?
Portal Business Insider Polska zwrócił się z pytaniem o cenę instalacji do Muzeum Narodowego. Jako instytucja publiczna musi ono zachować transparentność w kwestiach finansowych. MN poinformowało, że instalacja jest częścią międzymuzealnego projektu upamiętniającego Jana Pawła II.
Muzeum Narodowe poinformowało, że instalacja „Zatrute źródło” kosztowała 125 tys. zł. „Projekt w całości został sfinansowany dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z 2019 roku na obchody 100. rocznicy urodzin Jana Pawła II” – napisano w komunikacie MN.
Kwestie sporne dotyczące projektu skomentowało także Ministerstwo Kultury, które porównało go do wspomnianej już instalacji, która przed laty wystawiona została w Galerii Sztuki Zachęta. „W ujęciu Kaliny Jan Paweł II nie jest bezsilnym, starym człowiekiem przygniecionym meteorytem, lecz tytanem o nadludzkiej sile” – czytamy.
Czytaj też:
Jan Paweł II w basenie z czerwoną cieczą. Nietypowy pomnik przed Muzeum Narodowym
Instalacja „Zatrute źródło” przed Muzeum Narodowym