W poniedziałek prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na PKO BP karę w wysokości ponad 40,7 mln zł. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował postanowienia zawarte w aneksach do umów kredytów hipotecznych odnoszących się do walut obcych. Ukarano także Pekao.
Czytaj też:
UOKiK z surowymi karami dla PKO BP i Banku Pekao
Kara UOKiK wobec PKO BP
Jak wyjaśniano w komunikacie UOKiK, prezes Urzędu uznał za niedozwolone postanowienia dotyczące sposobu określania wysokości kursów walut stosowanych przez wskazane banki. Są one nieprecyzyjne, ustalane dowolnie. Przykładowo PKO BP zastrzega, że kurs oblicza na podstawie „średniego kursu międzybankowego”, „płynności rynku wymiany walut”, „konkurencyjności kursów”.
Zarówno PKO BP jak i Pekao odsyłają konsumentów do tabel, które same sporządzają. Jednak nie wskazują kiedy będą opracowywane i publikowane. W rezultacie kredytobiorca nie może sam oszacować kursu, po którym bank przeliczy ratę. Istnieje zatem możliwość, że banki narzucą konsumentom najkorzystniejsze dla siebie stawki – pada w komunikacie UOKiK.
PKO BP odpowiada UOKiK. Będzie odwołanie
Po ogłoszeniu decyzji UOKiK głos zabrał bank PKO BP. Jak wskazuje PKO BP, od początku „umożliwiał klientom spłatę kredytów walutowych bezpośrednio w walucie, w której kredyt został udzielony”. Bank broni się też tym, że od początku pozwalał klientom na indywidualne ustalenie negocjowanego kursu wymiany. Zaznacza przy tym, że postępowanie UOKiK w tej sprawie wszczęto w 2017 roku, gdy bank już od pięciu lat zaprzestał udzielania kredytów walutowych.
PKO BP wyjaśnia też, że kurs jest ustalany według stałego mechanizmu:
Bank zaciąga aktualny kurs rynkowy, uwzględnia spread i publikuje tabelę z aktualnym kursem (zwykle przed godz. 9:00). Jeśli nastąpi umocnienie lub osłabienie złotego względem waluty obcej (zmiana musi wynosić nie mniej niż 0,1 proc.) następuje aktualizacja tabeli.
PKO BP poinformowało, że planuje wniesienie odwołanie od decyzji prezesa UOKiK do sądu.
Czytaj też:
Coraz więcej frankowiczów wygrywa przed sądem. Wyrok TSUE wywołał lawinę