Dłużnik rekordzista zalega 151 wierzycielom. Takich jak on przybywa

Dłużnik rekordzista zalega 151 wierzycielom. Takich jak on przybywa

Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneŹródło:Shutterstock
Przybywa tzw. multidłużników, czyli osób, które mają długi w więcej niż trzech podmiotach. Jeszcze kilka lat temu rekordzistą był dłużnik, który miał 75 wierzycieli. Nowy „lider” niechlubnego rankingu pobił znacząco ten wynik – zalega z płatnościami 151 instytucjom.

Niechlubne grono multidłużników, czyli osób wpisanych do Krajowego Rejestru Długów, które mają co najmniej 3 wierzycieli, rośnie z każdym rokiem. W KRD figuruje prawie 590 tys. takich osób. Ich łączny dług to 22,3 mld zł. Grono ich wierzycieli jest liczne, bo razem to 6 165 firm.

Rekordzista zalega z płatnościami wobec 151 wierzycieli, a jego dług wynosi 11,6 mln zł. Dla porównania jeszcze trzy lata temu dłużnik rekordzista miał 75 wierzycieli, był im winien łącznie 3,7 mln zł.

Zaległości multidłużników stanowią niemal połowę całego zadłużenia konsumentów, co pokazuje skalę problemu. Multidłużnik to często osoba, która wpadła w pętlę finansową. Zazwyczaj powodem narastającego zadłużenia jest zbyt duża liczba aktywnych zobowiązań oraz finansowanie każdej potrzeby pożyczonymi pieniędzmi. Zaciąganie kredytów czy kupowanie na raty nie jest niczym złym, pod warunkiem, że panujemy nad spłatą zobowiązań i świadomie planujemy wydatki – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

30 proc. dłużników nie radzi sobie ze spłatą

Według badania „Zadłużenie Polaków”, przeprowadzonego przez IMAS International na zlecenie KRD w listopadzie 2020 r. z okazji przypadającego wtedy Dnia bez Długów, aż 30 proc. Polaków mających zaległości finansowe przyznaje, że nie radzi sobie z ich spłatą, a 61,5 proc. czuje się nimi przytłoczonych. Chcąc je spłacić, zazwyczaj proszą o pomoc finansową rodzinę.

Multidłużnicy coraz częściej tłumaczą swoje zaległości sytuacją pandemiczną w kraju i związaną z tym utratą pracy bądź dodatkowego źródła dochodu. Wskazują, że mają inne zobowiązania, które muszą spłacać. Trafiają do windykacji głównie za nieopłacone polisy ubezpieczeniowe i zaległości wobec operatorów komórkowych. Według danych Kaczmarski Inkasso 15 proc. dłużników ma co najmniej 2 sprawy przekazane do windykacji.

Czytaj też:
Młodzi Polacy zadłużeni na potęgę. Wchodzą w dorosłe życie na minusie

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl