Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że polski budżet jest w dobrym stanie. Powiedział, że w mimo rosyjskiej agresji na Ukrainę, nie ma powodu do zmartwień o stan polskiej gospodarki. Wcześniej Sejm przez aklamację przyjął uchwałę potępiającą rosyjską agresję i wpierającą naród ukraiński. Wezwano także Rosję o wycofanie wojsk z Ukrainy.
– Wojna za naszą wschodnią granicą musi budzić niepokój, ale stan naszej gospodarki jest dobry. Nasz budżet jest w bardzo dobrym stanie. W styczniu będziemy mieli dużą nadwyżkę, w lutym być może budżet zrównoważony, ale walczymy z inflacją. Dziś nie jest czas aby wchodzić w szczegóły, ale też nie czas, aby martwić się kondycją naszej gospodarki – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Będą nowe sankcje
– Po bardzo łagodnym pakiecie pierwszych sankcji, dziś jest przekonanie, że potrzebne są dużo bardziej zdecydowane sankcje. Tylko one powstrzymają barbarzyńskie działania Kremla i Putina – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Potwierdził więc słowa, które przekazali także inni liderzy krajów członkowskich Unii Europejskiej i grupy G7. Dziś mówili o tym już m.in. kanclerz Niemiec Olaf Scholz, przewodnicząca KE Ursula Von der Leyen, czy premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
– Prezydent Putin podjął decyzję, że do Europy wraca wojna. Nasza odpowiedź będzie skoordynowana, zrobimy wszystko, aby maksymalnie utrudnić Kremlowi kontynuowanie tej agresji. Zaprezentujemy dzisiaj szeroki pakiet sankcji – mówił Ursula Von der Leyen podczas konferencji prasowej.
Czytaj też:
Przemówienie premiera Morawieckiego w Sejmie. Tematem wojna na Ukrainie