Decyzję Chin o nieprzyłączeniu się do sankcji wobec Rosji, które w ostatnim czasie nałożył Zachód trudno uznać za zaskoczenie. Chiny nie zdecydowały się bowiem na potępienie rosyjskiej inwazji na Ukrainę (tamtejsza prasa informuje o "operacji specjalnej" w Donbasie i zamiarze „demilitaryzacji Ukrainy” w odpowiedzi na rzekome zagrożenie przed ekspansją NATO), krytykowały również same sankcje, określając je jako „nielegalne” i „jednostronne”.
– Jeśli chodzi o sankcje finansowe, nie aprobujemy ich, zwłaszcza sankcji wprowadzonych jednostronnie, ponieważ nie działają dobrze i nie mają podstaw prawnych – podkreśla cytowany przez Reuters Guo Shuqing, przewodniczący Chińskiej Komisji Regulacyjnej ds. Bankowości i Ubezpieczeń.
– Nie będziemy uczestniczyć w takich sankcjach. Będziemy nadal utrzymywać normalną wymianę gospodarczą i handlową z odpowiednimi stronami – dodał Guo Shuqing.
Sankcje uderzą w Chiny?
Reuters przypomina, że w ostatnim czasie Rosja i Chiny zbliżyły się do siebie, również jako partnerzy handlowi. Handel między tymi dwoma krajami wzrósł w ubiegłym roku o niemal 36 proc. do rekordowej wartości 146,9 mld dolarów.
Zdaniem szefa Chińskiej Komisji Regulacyjnej ds. Bankowości i Ubezpieczeń wpływ nałożonych przez Zachód sankcji na chińską gospodarkę i sektor finansowy „nie jest jak dotąd zbyt duży”. Guo Shuqing nie spodziewa się również większych zmian w tym zakresie w przyszłości, wskazując na odporność chińskiej gospodarki i sektora finansowego.
Przypomnijmy, że we wtorek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy poinformowało, ze szef dyplomacji Dmytro Kuleba rozmawiał telefonicznie z ministrem spraw zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej Wang Yi. Minister poprosił swojego chińskiego odpowiednika o wykorzystanie więzi łączącej Pekin i Moskwę do powstrzymania inwazji Rosji na Ukrainę. Wang Yi zapewnił go o gotowości Chin do podjęcia wszelkich starań w celu zakończenia wojny na Ukrainie w drodze dyplomacji, również jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Rosja może przywrócić karę śmierci. „USA i Chiny też ją stosują”