Urodzony na Ukrainie Michaił Watford znaleziony martwy w luksusowej posiadłości w brytyjskim hrabstwie Surrey w poniedziałek. Jego ciało znalazł ogrodnik.
– Zostaliśmy wezwani około południa w poniedziałek 28 lutego po doniesieniach o odkryciu ciała mężczyzny pod adresem w Portnall Drive w Wentworth. Wezwano karetkę, która stwierdziła zgon – informuje cytowany przez "The Guardian" przedstawiciel policji.
Wątpliwości ws. śmierci miliardera
Policja bada okoliczności śmierci miliardera. Na chwilę obecną wyklucza ona udział osób trzecich. Z relacji "The Guardian" wynika, nic nie wskauzje na to, by śmierć Watforda miała związek z sankcjami nałożonymi na Rosję, które wspierane są przez Wielką Brytanię. Według brytyjskiego "The Sun" Watford mógł znaleźć się na czarnej liście Moskwy. Gazeta cytuje znajomego oligarchy, który podkreśla, że żyjący w bajkowej rezydencji z piękną żoną i trójką dzieci 66-latek miał po co żyć, dlatego trudno mu uwierzyć w jego samobójstwo.
Oligarcha dorobił się majątku na ropie i gazie po rozpadzie Związku Radzieckiego. Watford urodził się jako Michaił Tołstoszeja na Ukrainie w 1955 roku. Był powszechnie znany jako "Misha", zanglicyzował swoje nazwisko po przeprowadzce do Wielkiej Brytanii.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Joe Biden planuje kolejne sankcje na oligarchów