Przypomnijmy, że podczas sobotniej konferencji prasowej w podwarszawskim Lubiczowie premier Mateusz Morawiecki – pytany o perspektywy podjęcia przez unijnych przywódców decyzji o zamknięciu europejskich dróg dla ciężarówek z Rosji – wyraził nadzieję, że „nastąpi kolejne otrzeźwienie przywódców europejskich” i Rada Europejska przyjmie kolejny pakiet sankcji.
– Polska proponuje, żeby do tego pakietu sankcji jak najszybciej dodać blokadę handlową, zarówno portów morskich – zakaz wpływania statków pod rosyjska banderą, z rosyjskimi towarami – ale także zakaz handlu drogą lądową. W pełni odcięcie Rosji od handlu – mówił podczas konferencji szef rządu.
Taka decyzja – zdaniem premiera – zmusi Rosję do „zastanowienia się, czy nie lepiej przerwać tę okrutną wojnę”.
Czeski minister krytykuje
Do propozycji Morawieckiego odnośnie wprowadzenia przez UE całkowitego zakazu handlu z Rosją odniósł się w niedzielę w wywiadzie dla telewizji OVM czeski minister finansów Zbyněk Stanjura. W jego ocenie propozycja ta jest nierealna. Szef resortu finansów przypomniał, że działają już cztery pakiety unijnych sankcji, zaś piąty jest w przygotowaniu. – Nie sądzę, żeby miała szansę - stwierdził Stanjura.
O skuteczności dotychczasowych sankcji przekonuje Jiří Rusnok, prezes Czeskiego Banku Narodowego. Jego zdaniem „nie zmienią one układu sił na polu bitwy, ale będą druzgocące dla Rosji”.
Przypomnijmy, że w mijającym tygodniu Unia Europejska przyjęła czwartą transzę sankcji. Uderzają one m.in. w w jednego z najsłynniejszych miliarderów Romana Abramowicza i 14 innych oligarchów powiązanych z Kremlem. Zgodnie z przyjętymi sankcjami od 15 marca br. kraje UE i zarejestrowane w nich firmy nie mogą handlować z rosyjskimi partnerami stalą, żelazem oraz towarami luksusowymi. Zdecydowano także o ograniczeniu dostępu do produkcji przemysłu lotniczego, wojskowego, a także handlu towarami tzw. podwójnego zastosowania.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Konferencja polityków po spotkaniu z prezydentem Ukrainy. „Nie zostawimy was samych”