Znikome przywileje podatkowe dla pomagających Ukrainie

Znikome przywileje podatkowe dla pomagających Ukrainie

Uchodźcy z Ukrainy
Uchodźcy z Ukrainy Źródło:Newspix.pl
Preferencje podatkowe dla pomagających Ukrainie powinni być większe - nie mają wątpliwości eksperci. Żadnych preferencji w tym zakresie nie mają np. przedsiębiorcy na liniowym PIT. O problemie pisze „Rzeczpospolita”.

W ciągu pięciu tygodni od wybuchu wojny na Ukrainie, Polacy przeznaczyli miliony złotych na wsparcie naszych sąsiadów po rosyjskim ataku. Czy w związku z tym mają prawo do podatkowej ulgi na darowizny? Jak zauważa w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA preferencje są „zarówno w ustawie o PIT, jak i specustawie o pomocy Ukraińcom”, tyle, że wielu pomagających z nich nie skorzysta. – Ulgi są bowiem tylko na niektóre darowizny – wyjaśnia Gębka.

Zgodnie z ustawą o PIT pieniężne i rzeczowe darowizny dla Ukrainy można odliczyć od dochodu (roczny limit na wszystkie dary to 6 proc. dochodu). Żeby skorzystać z ulgi, pomoc musi być przekazana organizacji prowadzącej działalność pożytku publicznego, np. fundacji bądź stowarzyszeniu. Specustawa o pomocy Ukrainie pozwala rozliczać w podatkowych kosztach rzeczy przekazane przez przedsiębiorców. Obdarowanym musi być określony podmiot wspierający ofiary wojny, np. organizacja prowadząca działalność pożytku publicznego (również ukraińska) bądź jednostka samorządu terytorialnego. Nie ma natomiast żadnych ulg na wsparcie przekazane bezpośrednio Ukraińcom. Jak zauważa Grzegorz Gębka, pominięto w przepisach również niektóre grupy podatników.

Brak preferencji dla przedsiębiorców na liniowym PIT

Z żadnych preferencji nie skorzystają chociażby przedsiębiorcy na liniowym PIT, którzy przekazują darowizny pieniężne. Nie odliczą ich od dochodu na podstawie ustawy o PIT. Nie wrzucą też w koszty na mocy specustawy. Natomiast przedsiębiorcy (jak również pracownicy i zleceniobiorcy) na skali mogą skorzystać z ulgi, o której mówi ustawa o PIT. Nie odliczą jednak pieniędzy przekazanych np. organizacjom ukraińskim oraz samorządom, podobnie jak przedsiębiorcy na ryczałcie czy osoby rozliczające w tej formie przychody z najmu. Ulga (limitowana) przysługuje tylko na pieniądze przekazane organizacjom prowadzącym działalność pożytku publicznego.

W przypadku darowizn rzeczowych przedsiębiorcy na liniowym PIT mogą wrzucić towary przekazane, np. fundacji czy gminie, w podatkowe koszty. Taką możliwość mają również przedsiębiorstwa na skali podatkowej, ale już nie ryczałtowcy, którzy mogą odliczyć darowizny od przychodu, ale z limitem (6 proc. przychodu) i nie dla każdego (nie mogą odpisać np. rzeczy przekazanych gminie).

Eksperci apelują o większe preferencje dla pomagających Ukrainie. – Trzeba poszerzyć ulgi. Tak aby wolno było odliczyć też darowizny na inne podmioty, które zajmują się pomocą dla ofiar wojny. Powinno się też zwiększyć limity ulgi – apeluje Joanna Wierzejska, doradca podatkowy, partner w kancelarii DZP.

Ekspertka uważa, że zmiany można przeprowadzić na wzór tarczy antykryzysowej, która wprowadziła preferencyjne zasady rozliczania darowizn na walkę z koronawirusem. Wolno je rozliczać w kosztach, a także odliczać od dochodu (w większej kwocie, przez pewien okres nawet 200 proc.). Odpis jest nie tylko na wsparcie dla organizacji prowadzących działalność pożytku publicznego, ale także innych podmiotów, np. szpitali, noclegowni czy domów dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży. Przysługuje również przedsiębiorcom na liniowym PIT.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Polska chce podatku od rosyjskich węglowodorów. Będzie apel do Unii Europejskiej