Bank Centralny Ukrainy apeluje do świata o zablokowanie transakcji w rublach

Bank Centralny Ukrainy apeluje do świata o zablokowanie transakcji w rublach

Siedziba Narodowego Banku Ukrainy
Siedziba Narodowego Banku Ukrainy Źródło:Shutterstock / rospoint
Szef Banku Centralnego Ukrainy zaapelował do swoich odpowiedników w Unii Europejskiej, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Japonii o wprowadzenie zakazu transakcji w rublach rosyjskich i białoruskich.

Szef Banku Centralnego Ukrainy Kyryło Szewczenko zwrócił się do Rezerwy Federalnej, Banku Anglii, Europejskiego Banku Centralnego i Banku Japonii. Zaapelował do swoich odpowiedników o wprowadzenie zakazu transakcji w rosyjskich i białoruskich rublach. Miałoby to dodatkowo wzmocnić siłę sankcji gospodarczych nałożonych przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Unię Europejską i Japonię. Pomogłoby to również pokrzyżować plany Kremla, który chce zmusić do płacenia w rublach za rosyjskie surowce energetyczne.

Rosja sztucznie podtrzymuje kurs rubla

Kurs rubla wrócił wczoraj do poziomu sprzed wojny. Mimo początkowych spadków rosyjska waluta wróciła na normalny poziom. Jest to jednak działanie, które będzie miało przykre konsekwencje. Rosyjski Bank Centralny wraz z władzami na Kremlu sztucznie podtrzymuje swoją walutę przy życiu.

Pierwsze decyzje, które niemal na początku wojny podjął Rosyjski Bank Centralny, było zamknięcie handlu na giełdzie w Moskwie, a także podniesienie stóp procentowych do poziomu 20 proc. Zamknięcie giełdy miało uchronić gospodarkę przed nagłą ucieczką inwestorów poprzez masową wyprzedaż akcji. Od 24 lutego nie są oni w stanie handlować swoimi udziałami w spółkach notowanych w Moskwie.

To jednak dopiero początek działań na rzecz ochrony rubla. Decyzją Kremla, obecnie Rosjanie nie mają możliwości przesyłania pieniędzy poza granicami kraju. Na nowych warunkach muszą działać także eksporterzy. Zostali oni zmuszeni do zamiany 80 proc. swoich przychodów ze sprzedaży towarów na ruble. Przychody w obcych walutach nie mogą przekraczać 20 proc.

Czytaj też:
Inwazja na Ukrainę kosztowała Rosję miliardy. Padła konkretna kwota