Joe Biden będzie rozmawiał z premierem Indii. Niedawno kraj deklarował chęć zwiększenia dostaw ropy z Rosji

Joe Biden będzie rozmawiał z premierem Indii. Niedawno kraj deklarował chęć zwiększenia dostaw ropy z Rosji

Narendra Modi
Narendra Modi Źródło: Shutterstock / Frederic Legrand - COMEO
Prezydent USA Joe Biden będzie rozmawiał z premierem Indii Narendrą Modim. Głównymi tematami ma być wojna na Ukrainie, zawirowania gospodarcze i pandemia.

Informacje o tym, że Indie zamierzają zwiększyć dostawy ropy naftowej z Rosji, nie umknęły Stanom Zjednoczonym. 11 kwietnia odbędzie się rozmowa telefoniczna między prezydentem USA Joe Bidenem a premierem Indii Narendrą Modim. Przywódcy mają poruszyć głównie kwestie gospodarcze. W komunikacie zaznaczono, że mowa będzie także o ogólnych wyzwaniach gospodarczy oraz o problemach, które spowodowała pandemia koronawirusa.

Gdy większość krajów na świecie próbuje znaleźć najlepszy sposób od odcięcie Kremla od finansowania ze sprzedaży surowców energetycznych, inne próbują zrobić na tym interes. Wśród zainteresowanych zakupem większej ilości rosyjskiej ropy są m.in. Indie. Łatwo się domyślić, że pod przykrywką innych tematów, które podano oficjalnie, to właśnie przede wszystkim o tym z Narendrą Modim będzie chciał rozmawiać Joe Biden.

Indie chcą kupować rosyjską ropę naftową

Nie wszystkie kraje świata podzielają nastawienie Zachodu. Na dużej przecenie rosyjskiej ropy naftowej Ural chcą skorzystać nie tylko Chiny, ale także Indie. Kraj przed wojną sprowadzał z Rosji tylko 2 proc. swojego zapotrzebowania na ten surowiec, ale ogromne obniżki jego ceny mogą spowodować, że diametralnie się to zmieni. Na zainteresowanie ze strony Indii odpowiedział Rosneft, który zaproponował dużą przecenę. Indie dostały ofertę o 35 dolarów za baryłkę niższą od tej sprzed wojny na Ukrainie.

Władze w Rosji proponują promocyjną cenę w zamian za kontrakt na dostawę 15 milionów baryłek surowca do Indii. Miałoby się to odbyć do końca 2022 roku.

Czytaj też:
Zaskakująca awaria rurociągu. Siła wyższa czy kolejny rosyjski szantaż?