Prezes banku krytykuje pomysł pomocy zadłużonym, bo stopy wyższe, ale i kredytobiorcy zarabiają więcej

Prezes banku krytykuje pomysł pomocy zadłużonym, bo stopy wyższe, ale i kredytobiorcy zarabiają więcej

Pieniądze w portfelu
Pieniądze w portfelu Źródło:Shutterstock / ASkwarczynski
– Pytanie, czy w związku ze wzrostem stóp kredytobiorca ma problem z regulowaniem rat, czy po prostu nie podoba mu się, że płaci więcej – zastanawia się w rozmowie z „Pulsem Biznesu” Przemek Gdański, prezes BNP Paribas Polska. Przekonuje, że nie należy banków zobowiązywać do pomocy wszystkim kredytobiorcom, bo powinni oni brać odpowiedzialność za swoje decyzje.

– Znaleźliśmy się w świecie, w którym każdy może podważać podstawowe prawidła funkcjonowania rynków, regulujące zasady obrotu gospodarczego od dziesięcioleci. Ochrona konsumenta zdaje się dominować nad prawami gospodarki rynkowej. Lubię przywoływać stwierdzenie przewodniczącego KNF, że kredytobiorców nikt nie zwolnił z myślenia. Podejmujemy w życiu wiele decyzji i powinniśmy za nie brać odpowiedzialność – powiedział w wywiadzie dla „Pulsu Biznesu” Przemek Gdański, prezes BNP Paribas Polska.

„Decyzja o kredycie o zmiennym oprocentowaniu przy stopie bazowej 0,1 pb. jest decyzją, którą ktoś podjął i powinien za nią wziąć odpowiedzialność” – dodał.

Pomoc dla kredytobiorców. Jak i komu?

Rozmowa dotyczyła m.in. pomocy państwa dla kredytobiorców i najnowszych pomysłów rządu, które zakładają m.in. wprowadzenie ustawowych wakacji kredytowych i zastąpienia wskaźnika WIBOR jakimś innym parametrem.

Recenzując te propozycje, Gdański wyraził opinię, że „niezwykle niepokojące jest to, że plan pomocy kredytobiorcom ma być realizowany na koszt banków i ich akcjonariuszy”.

– W tak niepewnych czasach, obarczonych wieloma rodzajami ryzyka, w obliczu gwałtownego obniżenia tempa wzrostu gospodarczego lub recesji sektor bankowy powinien być w jak najlepszej kondycji, aby skutecznie zasilać gospodarkę pieniądzem dłużnym. Na gruncie liberalnym i gospodarki rynkowej mam poważne wątpliwości, czy organizowanie pomocy kredytobiorcom na masową skalę w ogóle powinno się zdarzyć– powiedział.

W przekonaniu prezesa BNP Paribas Polska, banki powinny pomagać klientom, którzy w sposób niezawiniony popadli w realnie poważne kłopoty. – Nie mogą być tymi, na których przerzucana jest finansowa odpowiedzialność za decyzje klientów – dodał.

Prezes banku przekonuje, że kredytobiorcy zarabiają więcej niż w chwili wzięcia kredytu

Zachowanie rozwagi w projektowaniu form wsparcia kredytobiorców jest w opinii prezesa uzasadnione również tym, że kredytobiorcy zarabiają dziś więcej niż w chwili zaciągania zobowiązania.

– Mamy rynek pracownika, w wielu branżach brakuje rąk do pracy, co ma wpływ na wynagrodzenia. Stopa, po której liczone są raty kredytu, jest znacząco wyższa, ale kredytobiorca zarabia istotnie więcej niż w momencie zaciągania kredytu. Pytanie, czy w związku ze wzrostem stóp kredytobiorca ma problem z regulowaniem rat, czy po prostu nie podoba mu się, że płaci więcej – powiedział.

Kiedy zacznie obowiązywać ustawa o pomocy dla kredytobiorców?

Minister rozwoju Waldemar Buda został zapytany, kiedy możemy się spodziewać zapowiedzianej w zeszłym tygodniu przez premiera Mateusza Morawieckiego ustawy o wsparciu kredytobiorców. Powiedział, że rozwiązanie wprowadzające wakacje kredytowe jest możliwe jeszcze przed wakacjami.

— Chcielibyśmy, by te instrumenty były w wakacje dostępne. To nam determinuje bardzo szybkie tempo działania. Za chwilę powinna się pojawić ustawa, która będzie procedowana w trybie normalnej legislacji — przekazał szef MRiT. Dodał, że to ważne, bo lato to czas zwiększonych wydatków, więc właśnie wtedy kredytobiorcom szczególnie zależy na dodatkowych pieniądzach.

Czytaj też:
Minister Buda mówi, kiedy kredytobiorcy skorzystają z wakacji kredytowych

Opracowała:
Źródło: Puls Biznesu