Po miesiącach wzrostu cen żywności przyszło zaskoczenie. Czy to zapowiedź spadków?

Po miesiącach wzrostu cen żywności przyszło zaskoczenie. Czy to zapowiedź spadków?

Ceny żywności rosną
Ceny żywności rosną
Ceny żywności w kwietniu lekko spadły, ale to raczej chwilowa korekta niż zapowiedź oczekiwanych trwałych obniżek cen. Eksperci Organizacji Narodów Zjednoczonych ostrzegają, że w najbliższych kwartałach ceny będą rosły.

Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) śledzi ceny żywności na światowych rynkach i regularnie publikuje raporty na ten temat. Ilekroć w ostatnich miesiącach opisywaliśmy ogłoszone analizy, w treści artykułów pojawiało się określenie „rekordowe wzrosty” albo „niebezpiecznie rosnące ceny”. Najbardziej niepokojąca sytuacja miała miejsce w marcu, gdy w wyniku ataku Rosji na Ukrainę indeks światowych cen żywności sięgnął 159,3 pkt., a więc wzrósł o prawie 13 proc. w ciągu zaledwie miesiąca. Tym samym indeks znalazł się na najwyższym poziomie w historii notowań, czyli od 1990 roku.

Dane za kwiecień napawają delikatnym optymizmem, gdyż indeks spadł o 1,2 pkt do 158,5 pkt. Spadek wynosi wprawdzie zaledwie 0,8 proc., ale po miesiącach wzrostów jest to bardzo oczekiwany sygnał. Autorzy zestawienia informują, że spadek indeksu to zasługa spadających cen olejów roślinnych i niewielkiego spadku cen zbóż.

twitter

Bardzo brakuje ukraiński zbóż na rynkach

Rosja i Ukraina są ważnymi eksporterami zbóż, więc wybuch wojny w jednym kraju oraz nałożenie restrykcji na drugi spowodowało, że na światowych rynkach bardzo zaczęło brakować zbóż. Ukraina wprowadziła daleko idące embargo na sprzedaż za granicę płodów rolnych, bo w pierwszej kolejności to, co zbiorą z pól rolnicy, musi pójść na wyżywienie jej własnych obywateli. Z kolei te produkty, które mogą być eksportowane, z dużym opóźnieniem docierają za granicę.

Przed wojną 75 proc. ukraińskiego obrotu towarowego odbywało się drogą morską. Od dwóch miesięcy większość portów jest zamknięta, przez co Ukraina straciła 90 proc. morskiego obrotu towarowego.

Obecnie można korzystać bez ograniczeń tylko z portów na Dunaju, a te „są w stanie zapewnić eksport i import nie więcej niż 10 proc. obrotu towarowego, przypadającego wcześniej na wszystkie morskie porty handlowe” – powiedział cytowany przez Belsat wiceminister infrastruktury Ukrainy Jurij Waśkow.

W tej sytuacji transport musi się odbywać z wykorzystaniem kolei, ale i to napotyka na problemy. Rosjanie bombardują linie kolejowe i choć ukraińskie służby błyskawicznie odbudowują infrastrukturę, to opóźnień nie da się uniknąć. Ponadto pierwszeństwo na torach mają transporty wojskowe. Wreszcie, „korkują się” kolejowe przejścia graniczne z Rumunią, Polską i Mołdawią, tak więc nawet jeśli zboża, oleje czy warzywa wyjeżdżają z Ukrainy, to dojeżdżają do odbiorców w późniejszym terminie.

Pierwsza jaskółka zapowiadająca spadek cen żywności? Nie tak szybko

Wracając do symbolicznej, ale jednak cieszącej obniżki indeksu: czy można zakładać, że to zapowiedź spadku cen żywności na świecie? Niestety, to raczej jednorazowa sytuacja. Eksperci nie widzą podstaw, by zakładać, że żywność zacznie tanieć. Wprost przeciwnie, w najbliższych miesiącach musimy być przygotowani na dalsze podwyżki.

W zeszłym tygodniu informowaliśmy o zakazie importu oleju palmowego, który wprowadził największy jego światowy producent, Indonezja. Pomijając już, jak bardzo destrukcyjne dla przyrody są plantacje oleju palmowego, to zakaz eksportu podbije ceny i będzie widoczne w majowym indeksie FAO.

Czytaj też:
Indonezja wprowadza zakaz eksportu oleju palmowego. To największy producent świata. Ceny w sklepach wzrosną

Opracowała:
Źródło: Farm Policy News / Wprost