Wiatr uratuje nasze portfele? Ustawa jeszcze w wakacje

Wiatr uratuje nasze portfele? Ustawa jeszcze w wakacje

Farmy wiatrowe
Farmy wiatrowe Źródło:Wikimedia Commons
Analizy jasno wskazują, że gdyby energii z lądowej energetyki wiatrowej było jeszcze więcej, nasze rachunki za prąd byłyby niższe niż obecnie. Ustawa stwarzająca zachęty do zwiększenia liczby farm wiatrowych w Polsce może wejść w życie w najbliższe wakacje.

„Rzeczpospolita” dotarła do analizy przygotowanej przez Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej (PSEW) i Instytut Jagielloński (IJ). Wskazuje ona, że gdyby energii z lądowej energetyki wiatrowej było jeszcze więcej, nasze rachunki za prąd byłyby nieco niższe niż obecnie.

Gdyby nie wiatr, ceny energii byłyby wyższe o 40 proc.

Z przytoczonych przez gazetę danych wynika, że gdyby nie wiatr, w 2021 roku średnia roczna wartość energii na rynku dnia następnego byłaby wyższa o 40 proc. Dane Towarowej Giełdy Energii wskazują, że w zeszłym roku średnia cena energii na rynku dnia następnego ukształtowała się na poziomie 398 zł/MWh, przy mocy zainstalowanej z farm wiatrowych na lądzie w Polsce rzędu 7 GW (dane na koniec 2021 r.). Eksperci podkreślają, że w zależności od przyjętego poziomu mocy symulacja wpływu energii z wiatru na lądzie na poziom cen energii na rynku pokazuje, że gdyby moc wiatru w 2021 roku wyniosła 0 GW, symulowana średnia roczna cena energii na rynku byłaby wyższa o ok. 163 zł/MWh. W odwrotnym scenariuszu, przy założonym podwojeniu mocy z wiatru w systemie do 14 GW w zeszłym roku symulowana średnia roczna cena energii na rynku spot byłaby – jak wskazują analitycy – niższa o ok. 57 zł/MWh. dodają analitycy. Hurtowa cena energii mogłaby być więc niższa przy takim założeniu o ok. 14 proc.

Wyliczenia analityków pokazują, że niższe ceny w hurcie mogłyby mieć realny wpływ na niższe rachunki za energię elektryczną dla gospodarstw domowych i przemysłu. Szacunkowy wpływ na koszty zużycia energii w statystycznym gospodarstwie domowym przy założeniu braku energetyki wiatrowej wynosiłby ok. 314 zł więcej w skali roku. Przy założeniu 14 GW mocy w wietrze prąd mógłby być tańszy o ok. 110 zł w skali roku.

Ustawa jeszcze w wakacje?

Prezes PSEW Janusz Gajowiecki podkreśla, że rząd powinien wprowadzać rozwiązania przyspieszające realizację inwestycji w odnawialne źródła energii, które co do zasady obniżają cenę energii na rynku hurtowym. – Bez ustawy 10H, która odblokuje rozwój farm wiatrowych na lądzie, nie jesteśmy w stanie pomóc Polakom obniżyć ich rachunki za prąd – mówi prezes PSEW.

Wspomniana przez szefa PSEW ustawa (zwana ustawą odległościową, mająca na celu liberalizację zasady 10H (według tej zasady między lądową elektrownią wiatrową a zabudowaniami mieszkalnymi musi być zachowana odległość co najmniej dziesięciokrotności wysokości siłowni wiatrowej, co w praktyce uniemożliwia budowę nowych mocy wiatrowych na lądzie), co z kolei ma na celu stworzenie zachęt do zwiększenia liczby farm wiatrowych w Polsce ma zostać przyjęta przez rząd jeszcze w tym miesiącu, z kolei w czerwcu ma się nią zająć Sejm. Opiekun projektu ustawy, czyli Ministerstwo Klimatu i Środowiska liczy na to, że ustawa wejdzie w życie jeszcze w wakacje.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
PGE. Serce po zielonej stronie

Źródło: Rzeczpospolita, Cire.pl