Putina na G20 jednak nie będzie? Propozycja włoskiego premiera, ostra reakcja Kremla

Putina na G20 jednak nie będzie? Propozycja włoskiego premiera, ostra reakcja Kremla

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: Newseria / Mikhail Metzel
Premier Włoch Mario Draghi powiedział we wtorek, że organizatorzy szczytu G20 wykluczają obecność prezydenta Rosji Władimira Putina podczas jesiennego szczytu G20. Według włoskiego premiera Putin może wystąpić na G20 zdalnie. Propozycja ta nie spodobała się Kremlowi.

Jak już informowaliśmy, prezydent Rosji Władimir Putin przyjął zaproszenie na szczyt G20, który ma się odbyć jesienią w Indonezji, a dokładnie na wyspie Bali. To właśnie Indonezja sprawuje w tym roku rotacyjną prezydencję w G20.

O niedopuszczenie do pojawienia się rosyjskiej delegacji na szczycie G20 apelowało do władz Indonezji wielu polityków, wśród nich m.in. prezydent USA Joe Biden. Wygląda na to, że skutecznie. Premier Włoch Mario Draghi zrelacjonował we wtorek pod koniec szczytu G7 rozmowę z prezydentem Indonezji Joko Widodo. Według włoskiego premiera Widodo „wyklucza” obecność Putina podczas szczytu G20.

Putin zdalnie na G20? Ostra reakcja Kremla

– To, co może się wydarzyć, to zdalny udział, zobaczymy – powiedział szef włoskiego rządu.

Na reakcję przedstawicieli Kremla na tę propozycję, nie trzeba było długo czekać. Doradca Putina Jurij Uszakow odniósł się do słów włoskiego premiera następująco: „Draghi o tym nie decyduje”. – Z pewnością zapomniał (Draghi – red.), że nie jest już gospodarzem G20, tak jak w zeszłym roku – stwierdził Uszakow, cytowany przez agencję AFP.

W poniedziałek Uszakow podkreślił, że Rosja jest zainteresowana udziałem w listopadowym szczycie G20. Indonezja – jak przypomina AFP – próbuje utrzymać neutralne stanowisko względem rosyjsko-ukraińskiego konfliktu, wzywając do jego pokojowego rozwiązania.

Przypomnijmy, że G20 zrzesza 20 najważniejszych krajów uprzemysłowionych i rozwijających się. Poza Unią Europejską grupę tworzą m.in. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Turcja, Korea Południowa Chiny, Japonia, czy właśnie Rosja.

Czytaj też:
Władimir Putin zmienił plany. Wiadomo, dokąd pojedzie z pierwszą zagraniczną wizytą