Moskwa: Jesteśmy najbezpieczniejsi energetycznie ze wszystkich państw europejskich

Moskwa: Jesteśmy najbezpieczniejsi energetycznie ze wszystkich państw europejskich

Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska
Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska Źródło:PAP/EPA
Na pewno jesteśmy najbezpieczniejsi ze wszystkich państw europejskich - powiedziała w programie „Gość Wiadomości” minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, pytana o bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju.

Minister klimatu i środowiska była w czwartek gościem programu „Gość Wiadomości”. Anna Moskwa zapewniła, że zimą nie zabraknie w Polsce ani węgla, ani gazu. – Zimą nie zabraknie w Polsce ani gazu, ani węgla. Mamy wystarczające zapasy, mamy przygotowaną infrastrukturę, węgiel do Polski płynie. Jesteśmy absolutnie po bezpiecznej stronie – mówiła szefowa resortu klimatu i środowiska.

Odnosząc się do głosów polityków opozycji, którzy mówią, że zimą węgla może zabraknąć, Moskwa stwierdziła, że „jesteśmy w dwóch równoległych rzeczywistościach”. – Pierwsza rzeczywistość to taka, w której mamy infrastrukturę, mamy statki, które płyną z węglem do Polski. Druga rzeczywistość to rzeczywistość opozycji i rzeczywistość rosyjska, które się w dziwny sposób pokrywają. Tej propagandy, dezinformacji, budzenia paniki, niepokoju jest w ostatnim czasie bardzo dużo – podkreślała Moskwa.

Pytana o to, w jaki sposób określiłaby bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju minister klimatu i środowiska odpowiedziała: – Na pewno ze wszystkich państw europejskich jesteśmy najbezpieczniejsi. Regularnie uczestniczę w spotkaniach ministrów do spraw energii. Zawsze swoje wystąpienie zaczynam: „Polska jest po bezpiecznej stronie”. Nikt inny, kto potem opowiada o swojej sytuacji energetycznej nie może już w ten sposób potwierdzić swojego bezpieczeństwa – powiedziała szefowa resortu klimatu i środowiska.

Zapotrzebowanie na węgiel będzie rosło

Pytana o kwestię wydobycia węgla kamiennego w Polsce, Moskwa podkreśliła, że „potrzebne będzie zwiększenie wydobycia”. – Już w tym roku poprzez drobne działania, jakie możemy wykonać, typu wydłużenie czasu pracy górników, przyspieszenie procesów wywożenia, całej logistyki. To pozwala nam przekazywać więcej i szybciej tego węgla na rynek. W kolejnych latach to zapotrzebowanie na pewno będzie rosło – podkreśliła minister klimatu i środowiska.

Moskwa zwróciła uwagę, że jeszcze niedawno podczas spotkań europejskich „węgiel” było słowem tabu, podczas gdy dziś „prawie nie ma państwa, które by nie mówiło, że wraca do węgla”.

Kiedy ruszą dopłaty do węgla?

Pytana o to, kiedy ruszą dopłaty do węgla, Moskwa podkreśliła, że los ustawy jest teraz w rękach Senatu, który ma zająć się nią w przyszłym tygodniu. Minister klimatu i środowiska przyznała, że następnie spodziewa się szybkiego podpisu prezydenta. – Jeżeli Senat zajmie się dokumentem w kolejnym tygodniu, zaraz potem prezydent na pewno szybko podpisze i dzień po wejściu w życie ustawy będzie można udać się do urzędu i złożyć wniosek – tłumaczyła Moskwa.

Dopłata do węgla w wysokości 3000 zł wpłynie na konto (bądź trafi w gotówce) najpóźniej 30 dni od dnia złożenia wniosku. Wnioski można będzie składać (osobiście lub online) do 30 listopada br.

Czytaj też:
Prawda czy fałsz? Oto 10 węglowych stereotypów w Polsce. Tłumaczymy wszystkie

Źródło: TVP, Wprost.pl