Prawda czy fałsz? Oto 10 węglowych stereotypów w Polsce. Tłumaczymy wszystkie

Prawda czy fałsz? Oto 10 węglowych stereotypów w Polsce. Tłumaczymy wszystkie

Wieża szybowa w Polsce
Wieża szybowa w Polsce Źródło:Adobe Stock / Szymon Bartosz
Dyskusja wokół braku węgla w Polsce, która jest jego największym producentem w Unii Europejskiej i drugim co do wielkości w Europie (po Rosji), sprawiła, że w przestrzeni publicznej zaczęło pokutować wiele stwierdzeń i opinii, które niekoniecznie mają wiele wspólnego z prawdą.

Wybraliśmy 10 takich przykładów i wyjaśniamy, co jest prawdą, co półprawdą, a co wcale nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

1. Węgiel jest gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski

To zdanie latami padało najczęściej z ust polityków z każdej strony. A kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą. Otóż nie tym razem. Polska, mimo swoich znaczących zasobów węgla kamiennego, kilkanaście lat temu stała się importerem netto tego surowca, czyli zaczęła kupować za granicą więcej surowca niż eksportować.

Oczywiście, że częściowo importowaliśmy węgiel koksujący, bazę do produkcji stali, ale druga połowa to węgiel energetyczny. Sęk w tym, że mając kilkadziesiąt kopalń i znaczące zasoby, nie mieliśmy pod dostatkiem wszystkich rodzajów węgla potrzebnych na rynku, a węgiel węglowi nierówny.

Nam zawsze brakowało węgla niskosiarkowego, którego potrzebuje ciepłownictwo i odbiorcy indywidualni, dlatego właśnie trzeba było go importować.

2. Mamy węgla na 200 lat

Tak kilka lat temu na szczycie klimatycznym COP w Katowicach powiedział prezydent Andrzej Duda. Mało kto pamięta jednak, że w drugim zdaniu dodał, że mamy węgla na 30-40 lat ekonomicznego i sensownego wydobycia. Tak więc miał rację. Węgla na 200 lat, a może nawet więcej, mamy pod ziemią, biorąc pod uwagę wielkość zasobów i średnioroczne zapotrzebowanie. Ale nie każdy węgiel da się wydobyć.

Źródło: Wprost