Euro i dolary na czarną godzinę. Polacy coraz więcej oszczędzają w obcych walutach

Euro i dolary na czarną godzinę. Polacy coraz więcej oszczędzają w obcych walutach

Dolar
Dolar Źródło:Pixabay
Rośnie wartość depozytów walutowych, poprzez które Polacy zabezpieczają się na okoliczność wojny lub po prostu chcą uciec z oszczędnościami przed inflacją.

Rośnie wartość oszczędności, które Polacy trzymają w obcych walutach, przede wszystkim w euro i dolarach. Z danych przedstawionych przez KNF wynika, że na koniec pierwszej połowy tego roku wartość zgromadzonych depozytów w walutach obcych przez gospodarstwa domowe sięgnęła 160 mld zł. To aż o 30 mld zł, czyli 25 proc. więcej niż rok wcześniej. Dane NBP mówią o 135 mld zł w obcych walutach, wzrost o 25 proc. – relacjonuje „Rzeczpospolita”.

Oszczędności na czarną godzinę

Jednocześnie spada wartość depozytów złotowych: wprawdzie symbolicznie, bo w czerwcu tego roku była niemal 1 proc. niższa niż rok wcześniej, niemniej takie zjawisko miało miejsce. Może to zaskakiwać, bo od jesieni depozyty pozwalają wreszcie coś zarobić (wciąż najlepsze oferty są wprawdzie oprocentowane dwa razy mniej niż wynosi inflacja, niemniej po latach zerowego oprocentowania oferty drgnęły).

Rozmówcy „Rz” są zdania, że wzrost popularności depozytów walutowych to wynik splotu wielu czynników. Wysoka inflacja i wojna za wschodnią granicą spowodowały, że wielu ludzi chce uniezależnić oszczędności od decyzji naszych instytucji monetarnych, a do tego mieć obcą walutę na wypadek gdyby trzeba było zacząć szybko życie w nowym kraju.

– Warto zwrócić uwagę, że zaczęliśmy akumulować wyraźnie więcej walut od października 2021 r. – powiedział Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. – Istnieje duża zbieżność z tym, jak przyrastała nam dynamika inflacji. Stąd prosta konstatacja, że Polacy uciekali przed inflacją, która wyraźnie przekroczyła psychologiczną barierę 5 proc.

Czytaj też:
Co czwarty Polak nie ma oszczędności. Nieliczni odkładają z pensji

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl