Już za nieco ponad tydzień początek roku szkolnego. 4,5 mln uczniów wróci do szkół w warunkach największej od 25 lat inflacji, a ta będzie miała wpływ na koszty szkolnej wyprawki. Z badania przeprowadzonego przez Nationale-Nederlanden wynika, że wyższe ceny wyprawki szkolnej, ale również książek, pomocy naukowych czy wycieczek klasowych znacząco odbiją się na budżecie blisko 70 proc. polskich gospodarstw domowych.
1/5 rodziców ograniczy dodatkowe koszty
Z tego powodu, aż jedna piąta rodziców będzie zmuszona ograniczyć dodatkowe koszty związane m.in. z zajęciami pozalekcyjnymi (najliczniejszą grupę stanowią tu rodzice deklarujący miesięczne dochody pomiędzy 2000 zł a 4000 zł netto). Z badania wynika, że dotychczas średni miesięczny koszt przeznaczany na edukację jednego dziecka zdaniem ponad jednej trzeciej respondentów wynosił 300 zł. Niewiele mniejszy odsetek badanych, bo ponad jedna piąta deklaruje, że za zajęcia pozalekcyjne, korepetycje, wycieczki szkolne czy artykuły naukowe w ciągu miesiąca płaciło do tej pory nawet 500 zł.
Z opublikowanego niedawno badania SW Research wynika, że aż 80 proc. rodziców jest przekonanych, że koszt tegorocznej wyprawki szkolnej będzie wyższy niż przed rokiem. Jedynie 6 proc. ankietowanych uważa, że wyda mniej niż przed początkiem zeszłorocznego roku szkolnego. 14 proc. badanych twierdzi, że wyda w tym roku mniej więcej tyle samo co w 2021 roku
36 proc. ankietowanych liczy na to, że szkolne wydatki zmieszczą się w przedziale 300-500 zł. Co czwarty badany (24 proc.) chciałby wydać nie więcej niż 501-700 zł. Jedynie 14 proc. prognozuje wydatki w przedziale 701-1000 zł. Niewiele więcej, bo 16 proc. respondentów chciałoby, aby wydatki na szkolną wyprawkę nie przekroczyły 300 zł.
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Nationale-Nederlanden przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych w dniach 29-30 lipca 2022 r. W ramach badania ilościowego przeprowadzono wywiady przy użyciu techniki CATI, na grupie dorosłych Polaków posiadających dzieci w wieku szkolnym (n=285).
Czytaj też:
Niepewny 1 września. „Nauka w szkołach w czasie wojny to zły pomysł”