Afera paszowa. Ważny komunikat Inspekcji Weterynaryjnej

Afera paszowa. Ważny komunikat Inspekcji Weterynaryjnej

Farma kur
Farma kur Źródło:Fotolia
Wyniki wszystkich dotychczas wykonanych badań pasz i żywności nie wskazują przekroczeń obowiązujących norm. Dotyczy to zarówno próbek pobranych przez Inspekcję Weterynaryjną doraźnie, jak również pochodzących z badań monitoringowych - poinformowała Inspekcja Weterynaryjna.

Tzw. aferę paszową ujawniły na początku tygodnia Wirtualna Polska i Onet. Portale poinformowały, że największe polskie firmy produkujące mięso i wędliny nieświadomie kupowały pasze, które powstawały z niedozwolonych produktów. Tłuszcze, które dodawano do pokarmu, nie są bowiem dopuszczone do tych celów. To tzw. tłuszcze techniczne, stosowane m.in. do produkcji smarów.

W reakcji na publikacje wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapewnił w Polskim Radiu, że polskie kurczaki są bezpieczne. Szef resortu rolnictwa podkreślił, że w ciągu ostatnich dwóch lat Inspekcja Weterynaryjna regularnie badała jakość pasz, którymi karmione są zwierzęta. Zapowiedział również dodatkowe kontrole. – Po informacji z CBŚP weterynaria będzie badać próbki zarówno mięsa drobiowego, jak i pasz – powiedział we wtorek wicepremier.

Pobrano ponad 350 próbek

W środę Inspekcja Weterynaryjna wydała komunikat, w którym podaje, że w zakładach objętych działaniami CBŚP pobrano do 5 października 352 próbki materiałów paszowych będących przedmiotem zainteresowania, a także gotowych pasz zawierających w składzie te materiały.

– Ponadto w ramach Krajowego Planu Urzędowej Kontroli Pasz w bieżącym roku, pobierano do badania próby paszy pełnoporcjowej dla indyków IB4, która zawierała w swoim składzie tłuszcze pochodzące m.in. z zakładu będącego przedmiotem prowadzonego postepowania, do badań w kierunku dioksyn. Uzyskany wynik badania wskazywał na brak przekroczeń w zakresie dioksyn i dioksynopodobnych PCB – czytamy w komunikacie Inspekcji.

Organizacja informuje, że w ramach badań monitoringowych żywności w 2021 roku przebadano łącznie 36 tys. 836 próbek, w kierunku dioksyn, furanów, dioksynopodobnych polichlorowanych bifenyli (dl-PCB), niedioksynopodobnych PCB (ndl-PCB) oraz polibromowanych difenyloeterów (PBDE) zbadano 163 próbki.

– W ramach badań obecności substancji niedozwolonych oraz pozostałości chemicznych, biologicznych i produktów leczniczych, w tym pestycydów chloroorganicznych i PCBs, pestycydów fosforoorganicznych i metali toksycznych w próbach pobranych z mięsa świń, bydła, koni, owiec, drobiu (kurczęta, indyki, kaczki, gęsi), ryb, królików, zwierząt łownych oraz mleka krowiego, jaj i miodu, przebadano 36 tys. 673 próbek, w tym: 676 próbek przebadanych w kierunku pestycydów chloroorganicznych i PCB, 213 próbek przebadanych w kierunku pestycydów fosforoorganicznych oraz 1332 próbek przebadanych w kierunku metali ciężkich – wylicza Inspekcja Weterynaryjna. – W badaniach tych nie stwierdzono wyników niezgodnych z kryteriami określonymi w badaniach urzędowych – podkreślono.

W komunikacie podkreślono również, że w ramach badań monitoringowych żywności (przeprowadzonych do 5 października br.) również nie odnotowano wyników niezgodnych w zakresie: kongenerów dioksyn i PCB, pestycydów chloroorganicznych i PCBs, pestycydów fosforoorganicznych i metali toksycznych.

Czytaj też:
Afera paszowa. Niemiecki właściciel firmy oskarżonej o oszustwo zabrał głos

Źródło: Inspekcja Weterynaryjna