Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej była w czwartek gościem programu „Kwadrans polityczny" w TVP1. Jedną z kwestii poruszonych w programie była przyszłoroczna waloryzacja rent i emerytur. – Ta grupa (emeryci renciści – red.) potrzebuje silniejszego wsparcia niż osoby pracujące. Dlatego też podjęliśmy decyzję o waloryzacji kwotowo-procentowej. Ustawa została przyjęta już przez Sejm. 250 zł – minimalna podwyżka emerytury i renty przy całkowitej niezdolności do pracy. Szacujemy, że minimalna emerytura będzie wynosiła 1588,44 zł – powiedziała szefowa resortu rodziny i polityki społecznej.
Waloryzacja rent i emerytur. Minister zdradza koszt
Maląg wyjaśniła, że podwyżka 250 zł będzie obowiązywała do emerytury w wysokości 1811 zł. W przypadku wyższego świadczenia stosowana będzie procentowa waloryzacja. Minister rodziny i polityki społecznej przypomniała, że ostateczny wskaźnik waloryzacji rent i emerytur będzie znany w połowie lutego przyszłego roku, gdy Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane dotyczące przeciętnej inflacji w 2022 roku i gdy znany będzie wskaźnik przeciętnego wynagrodzenia.
Szefowa resortu rodziny i polityki społecznej podała, że szacowany koszt waloryzacji rent i emerytur to ok. 42 mld zł, a wraz z trzynastą i czternastą emeryturą będzie to ok. 70 mld zł.
Mówiąc o trzynastej emeryturze, Maląg zapewniła, że w 2023 roku zostanie ona wypłacona po raz piąty i będzie na poziomie minimalnej emerytury (wspomniane 1588,44 zł). Trwają natomiast prace nad ustawą dotycząca czternastej emerytury, która od przyszłego roku ma być świadczeniem stałym. – Na początku (2023) roku przedstawimy projekt ustawy w tej sprawie, a więc ostateczne wskaźniki będą znane na początku roku. Zakładamy, że będzie to analogicznie jak w tym roku – powiedziała minister rodziny i polityki społecznej.
Przypomnijmy, że czternastą emeryturę wypłacono w tym roku w kwocie emerytury minimalnej (1338,44 zł), ale na świadczenie w pełnej kwocie mogli liczyć ci, których emerytura nie przekracza 2900 zł brutto. Dla pozostałych zastosowano zasadę „złotówka za złotówkę".
Mówiąc o kwocie „czternastki" w 2023 roku, Maląg zapewniła, że "na pewno nie będzie to świadczenie niższe niż było w tym roku".
Czytaj też:
Maląg: Stopa bezrobocia może być ciut wyższaCzytaj też:
Czternasta emerytura. Minister ostrzega przed oszustwami