Kryptooszust chce się dogadać z USA. Próbuje uniknąć aresztu

Kryptooszust chce się dogadać z USA. Próbuje uniknąć aresztu

Kryptowaluty
KryptowalutyŹródło:Shutterstock / Coyz0
Sam Bankman-Fried, współzałożyciel giełdy kryptowalut FTX zgodził się na ekstradycję do z Bahamów do USA. Obrońcy starają się jednak uniknąć jego aresztowania po powrocie do ojczyzny.

Po tygodniach w zaszczurzonym areszcie na Bahamach Sam Bankman-Fried zgodził się na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych, gdzie już prowadzone jest śledztwo w sprawie upadku należącej do niego giełdy kryptowalut FTX.

Sam Bankman-Fried chce uniknąć aresztu

Trzydziestoletni miliarder, który odpowiada za ostatni krach na rynku kryptowalut został aresztowany przez służby na Bahamach i zmuszony do przeprowadzki z luksusowych apartamentów w Nassau do lokalnego aresztu, w którym warunki odbiegają od tego, do czego był przyzwyczajony.

Jak informują amerykańskie media, obrońcy trzydziestoletniego miliardera starają się porozumieć z prowadzącymi śledztwo prokuratorami federalnymi w USA, aby ich klient po ekstradycji mógł uniknąć aresztu.

Ekstradycja jeszcze w przed świętami

Jak donoszą źródła, na które powołuje się CNN, ekstradycja Sama Bankmana-Frieda może się odbyć w tym tygodniu, a możliwe, że jeszcze w środę 21 grudnia.

Prokuratorzy zarzucają mu m.in. oszustwo, defraudację środków inwestorów, czy pranie pieniędzy. Jeśli wszystkie zarzuty zostaną udowodnione, młodego miliardera czeka nawet 115 lat więzienia. Każdy z zarzutów zagrożony jest bowiem maksymalnym wyrokiem 20 lat pozbawienia wolności, a wyroki będą się kumulować. Informacje podało biuro prokuratora Południowego Dystryktu Nowego Jorku. Eksperci mówią jednak, że nie należy się spodziewać maksymalnego wymiaru kary za wszystkie zarzucane mu działania. Skumulowana suma 115 lat jest więc raczej komunikatem, który ma pokazać, że śledczy traktują sprawę bardzo poważnie.

Czytaj też:
League of Legends traci na upadku FTX. Szef giełdy nie ukrywał miłości do gry
Czytaj też:
Wywołał krach na rynku kryptowalut. Grozi mu nawet 115 lat więzienia

Źródło: CNN